Wpisujcie najśmieszniejsze teksty ze scen albo ich opisy.
1. Cinthia: Gdzie jest wąż?
Efrain: W swoim pokoju :D
Cinthia: Nie żartuj.
2. Efrain kiedy dostał kosza od Macarii, Consuelo i Cinthii
"Nie wierzę! Trzy jednego dnia?"
Hmm. Trza Przyznać Iż Efrain Potrafi Czasem Strzelić Fajnym Tekstem :D A Ten Na Temat Węża To Już W Ogolę Był Kapitalny :P ;)
Żałuję, że wcześniej nie założyłam tego tematu. Jakby nie patrzeć to jesteśmy juz po połowie serialu.
Najlepsze teksty sypie Rosaura. Pękam ze śmiechu jak zaczyna swoje lamenty i zapewnienia jak to ona bardzo stoi po stronie Rogelia i jak bardzo jej leży na sercu dobro Any.. hehehe.
aaaa i tej jej przepychanki z Maria w kuchni.. komedia:) genialna aktorka ;)
W ogole chyba wtedy jak to mówila to zachowywala się tak jakby wpadla w jakoms histerię, wyglądała na nieźle chorą :P ale ujrzawszy kogos z hacjendy (nie pamietam kto to byl) zmienil szybciutko swoje zachowanie na opanowane. :P:P dobra jest ;)
Odcinek 38, gdy Rogelio po przebudzeniu pyta się Any Pauli: Jak spałaś? Nie kopałem? :)
Odcinek 55, gdy Maria nie chciała usługiwać Rosaurze.
R - Zaraz doniosę o tym siostrzenicy! Słyszałaś?!
M - Nie.
Tak, to była świetna scena, nieźle się ubawiłam wtedy ;))) ciekawe czy teraz po zawale będzie mieć siłe na te intrygi...;)
Oj na pewno :P juz gdy poczula sie choc troszeczke lepiej przezywala pieniążki :D i chciała knuc z Rogeliem ale on ją zbył :P:P
Myśle, że teraz może być jeszcze lepsza heh
Akcja ze sprzedaniem domu tez byla dobra :P
Od kilku dni oglądam ten serial, i staram się nadgonić, żebym mogła oglądać go w tv. Przed chwilą widziałam scenę, która choć nie śmieszna, na pewno z przyjemnością się ogląda, a mianowicie odc 63 - HUGO BEZ KOSZULKI :)
Maria i Rosaura
Rosaura: Jestem taka chora, że nawet ty musisz się mną opiekować.
Maria: Uchowaj Boże, wcześniej palcem nie ruszyłaś, a teraz będziesz się wylegiwać.
Rosaura: Jak księżniczka! Przynieś mi kilka tamales. W szpitalu prawie nic nie jadłam.
Maria: Mowy niema, nie wolno ci jeść tłustych potraw. Lepiej wstań, ruszaj się i żyj!
Rosaura: Fałszywa starucha...
Doklładnie wszystkiego nie pamiętam ale i tak to najlepsze :P:P
Rossaura: Ana Paula wyglądała na swoim ślubie ładniej.
Miguel: ..............................................................................
Rossaura: .............................tylko stwierdzam fakty.
heh ;P
Bruno i Rogelio. - odcinek 15 i riposta roku.
B - Pamiętaj Rogelio, że nigdy nie posiądziesz kobiety.
R: Są inne sposoby dogadzania kobietom. Chcesz to udzielę ci lekcji.
I ten śmiech Rogelia :)
Bonus :) Wpadki z planu http://www.youtube.com/watch?v=IOWYhSuevLU&feature=related
jeśli ktoś już się tym podzielił to sorry za dubel
Ale dzisiaj Rosaura dawała czadu... najpierw jak się wyrywała do podpisania dokumentów w związku z adopcją Margara- myślał by kto, że taka dobra ciocia dla niego ;), a potem jak się dowiedziała, że Ana spala z Rogeliem, ale była podniecona hehehe jakby co najmniej sama spędziła z nim noc ;))) szkoda, że nie mam jak zacytować dialogów bo były niezłe..;)
Dany też jeśli jest mowa o Rogeliu to patrzy się na Anę i cały czas się śmieje i otwiera szeroko oczy jakby jej miały wyskoczyć :D
Dany: Nie spalas tutaj, zostalas u Rogelia?
Ana: Nie tylko u niego spałam, dziś pierwszy raz sie kochalismy.
Dany: Poważnie? a więc on.....?
Ana: Tak tak tak tak!!!!
Dany: Ana Paula nie spała tutaj...dziwne. Zasnęła w pokoju Margarita?
Rosaura: Nie. Wracam stamtąd.
Dany: Dziwne, łóżko jest zasłane.
Rosaura: Koszula nocna złożona, widac, że w niej nie spała.
Dany: Co to znaczy?
Rosaura: Mam nadzieję, ze spędziła noc z mężem.
Maria: Nic by mnie bardziej nie ucieszyło. Bardzo się kochają.
Rosaura: Aaaaaj mam ochotę to sprawdzić!!! ....ale oczywiście tego nie zrobię, powinni zostać sami.
Dzięki za cytaty ;)
A jeszcze bylo dobre- z tego co pamiętam- jak Rosaura już po tym jak się dowiedziała, odwróciła się do nich plecami i zrobiła do kamery gest "yes yes yes! " z tym swoim lisim uśmieszkiem..hehe
Tak, dokładnie ;) uwielbiam jej miny, gdyby nie było Rosaury to niewiele by było śmiesznych scen.
Pamiętam jak w pierwszych odcinkach kiedy Ana, Miguel i Rosaura mieszkali w Tuxtli była taka scena jak ciotunia sobie śpiewała w kuchni, a gdy weszła Paula przestała. Normalnie boki zrywałam przy tej scenie, wyła jak oszalała. :D
Na początku serialu w ogóle pamiętam że było dużo śmiesznych scen z nią ;) ubaw był niezły, jak jeszcze mieszkali w tym starym domu, i klepali biedę a Rosaura sobie wybierała u koleżanki świecidełka, a za chwilę skomlała że nie ma na leki. albo jeszcze jedna scena mi utkwiła w pamięci jak Rosaura zakwaterowała się w luksusowym hotelu, i poczuła się od razu taką wielką damę, zamówiła szampana itd...a koleżance od biżuterii powiedziała, że już nie pasuje do wyższych sfer i nie będzie się z nią zadawała...;))
:D Albo jak wysłała Anę po leki, a sama w tym czasie wyrwała kabel od telefonu, żeby ta nie mogła się skontaktowac
z Gustavem.
A przy kolacji z Dany i Miguelem, Dany jej powiedziała " o jaki piękny pierścionek, musiał byc bardzo drogi", a Rosaura na to "to sztuczna biżuteria, gdybym miała prawdziwą od razu bym zastawiła, by pomóc Miguelowi". taaaaa jasne :D
Ta aktorka w ogóle fajnie gra. Ponoć grała w "Rubi", ale jej nie pamiętam.
Tak, grała chyba jej ciotkę, juz nie pamiętam dokładnie, w każdym razie była to pozytywna postać, zupełnie różna od tej.
Kurde, jak ja tęsknię za Rubi,jak dla mnie to żaden serial go przebije..:)
aaa faktycznie..tak w ogóle to trochę się zmieniła od tego czasu, wtedy jeszcze była ładna babka. kilka lat mineło...chyba 7.
O Rubi to było coś. Pamiętam jak odgrywałam scenki z tej telki z koleżankami :D oooj dawno to było ;)
Ja byłam kuśtykającą Maribel ( broń Boże się nie śmieję, ale wtedy to było zabawne) ;)
Ja z kolezankami tak przeżywałysmy zbuntowanego anioła, było nas akurat 4 i mnie przypadła w udziale Florencja, pamietam, ze z kumpelą co była Mili sie pobiłysmy o kolege ;)
Cinthia całuje Gustava.
Gustavo: Byłem w stajni, jestem brudny.
Cinthia: Mnie to nie przeszkadza.
No tak przecież jest przyzwyczajona do smrodku Efraina.
hehe też o tym pomyślałam, i pewnie jeszcze bardziej ją to kręci jak czuje smród stajni ;)) ona to w ogóle jest dziwna, taka jakby to powiedzieć lekko "potrzepana" ;) śmiać mi się z niej chce za każdym razem jak się z kimś pokłóci to potem się w takim rozpędzie odwraca na pięcie i kroczy przed siebie z tymi rozczochranymi włosami :))
Dokładnie :D jak się kłoci z Efrainem to on nią tak potrząsa, że mało nie upada na ziemię, ostatnio nawet Gustavo coś się nad nią zaczyna cieleśnie znęcać ;)
no właśnie :) oni to w ogóle jacyś wszyscy narwani są haha tylko się kłócą, szarpią i potrząsają ;) śmiesznie to wygląda, no chyba że taki meksykański temperament.. Gustavo przejawia dużo agresji, nie tylko do mężczyzn ale tez do kobiet, i to mnie do niego zniechęca, zachowuje się jak wściekły pies, dla mnie jest żenujący..a już szczytem było jak się prał z Rogeliem, no nie ma jak się bić z kaleką i zgrywać cwaniaka, żal...ale i tak R. dał mu radę hehehe
Ta bójka była trochę dziwna, bo specjalnie chyba tak zrobili,żeby wyglądało jakby Rogelio i Gustavo mieli równe szanse, a w końcu wyszło na to, że Rogelio sobie lepiej poradził.
G. jest dokładnie jak pies. Jak dostaje to co chce to się cieszy, a jeśli nie to warczy, ujada i skacze do bójki.
Ostatnio zauważyłam, że Ana gdy jest smutna to robi taką śmieszną minkę - podkówkę. Jak przytulała się w szpitalu do Rogelia, po zajściu z Elsą tak zrobiła ;)
No Ana jest słodka z tymi minami swoimi. przede wszystkim jest naturalna i to mi się w niej podoba.
AAA dzisiejszy tekst z urodzin Marii mnie powalił ;)
Rosaura: Aj Maria, ileż świec! Ile kończysz lat, sto...??
hahahah