Po ostatnim odcinku serial zmierza imho ku dwóm chyba najbardziej realnym zakończeniom:
- Paige zabija swoją rodzinę jeszcze w tym sezonie jakimś cudem i na tym w zasadzie kończy się serial, ewentualnie sama popełnia samobójstwo do tego, imho mało prawdopoobne, ale jeśli nie będzie 5 sezonu(nie wiem czy już zapowiezieli czy nie) i jeśli jest mała ogląalność to równie realne jak to drugie:
- Paige zabija pastora i jego żonę, ktoś z jego wiernych zobaczy że go nie ma, zaginął, nie odzywa się, policja zacznie przeszukiwać jego rzeczy i natknie się na odciski Philipa a wtedy FBI odnajdzie Clarka, tj Stan powiąże całość tylko nie do końca - pomyślą że ożenił on amerykankę i zaproponują mu pójście na układ gdzie po prostu będzie przekazywał im wszelkie informacje itp na co on pewnie się zgodzi aby chronić reszte rodziny, tutaj raczej sporo możliwości na dalsze potoczenie się fabuły.

A wy jak to widzicie ? W zasadzie są jeszcze 4 epizody do końca tego sezonu, pewnie oba te zakończenia dałoby się w nich "upchnąć". Chyba że pojawią się nagle jakieś nowe operacje które będą wymagały "ich najlepszych agentów", ale to już stanie się powoli nudne, akurat w tym momencie twórcy mogą idealnie zmierzać ku zakończeniu, otwieranie nowych wątków byłoby zbędne imho.