Może dlatego, że nie grałem w pierwszą część (nie epizod, część), ale coś przydało by jakieś
pier...nięcie
No te dodatki takie średnie. Nagle pojawiają sie jakieś postaci, o których w Infinite nic nie było. Żadnego wprowadzenia ich ani nic.
Poza tym klimat przerobiono taki mroczniejszy, co mi się nie podoba, bo lubiłem stylistykę Infinite. Jakbym chciał coś hardcorowo mrocznego odpaliłbym pierwszą część.
Bo to postaci z Rapture. Ogólnie ten dodatek ma na celu połączenie świata Infinite z poprzednimi Bioshockami, więc warto je poznać wcześniej.
Zrozum człowieku. Co kogoś kto gra w Infinite to obchodzi? Jak ktoś gra w infnite i kupuje DLC to oczekuje, że to będzie infinite, a stary Bioshock.
To prostu dodatek robiony pod fanów uniwersum, którym nie podobało się sielankowy świat w Infinite. Tylko, że zapomniano, że część ludzi może lubić infinite, a nie konieczne mroczne poprzednie Bioshocki
Rozumiem, że może ci się nie podobać klimat starych Bioshocków i nie tego oczekiwałeś po dodatku do Infinita, ale ja nie o tym piszę. Chodzi mi o to, że postacie, które występują w DLC są postaciami z poprzednich Bioshocków, więc jako że jest ta sama seria, to dobrze jest je znać. A nawet, jeśli ich nie znasz, to na wstępie do drugiego epizodu jest przypomnienie wydarzeń z pierwszego Bioshocka, poza tym wyjaśnione jest całkiem dobrze w samej grze, kim są poszczególne postacie, za pomocą dialogów i nagrań.
to jest akurat głupie pieprzenie. Skoro Infinite jakby nie patrzeć jest kolejną częścią cyklu to jak najbardziej znajomość poprzednich gier by się przydała, a w momencie gdy łączą 3 z 1 to wręcz jest potrzebna. I jest to bardzo dobry dodatek dla fana serii. A skoro nie lubiłeś poprzednich części to po cholerę kupować dodatek, w którego tytuł jasno daje do zrozumienia, że wracamy do Rapture.
Zakończenie Infinite dało wiele możliwości i dzięki niemu dostaliśmy możliwość zobaczenia Rapture, które nie było nam do końca znane.