PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=682116}
6,2 139
ocen
6,2 10 1 139
Blackguards
powrót do forum gry Blackguards

8/10 Czuć ducha Drakensanga - w końcu Das Schwarze Auge. Gra mnie wciągnęła. Choć w głównej mierze przechodzimy z walki do walki, to zróżnicowani wrogowie jak i niekiedy teren sprawiają, że aż tak nie odczuwa się monotoni. Niekiedy potyczki potrafią być wymagające, co jak dla mnie jest plusem. Więcej niż 5 razy nie powtarzałem walki, gdyż uczyłem się na wcześniejszych błędach. Nawet finałowe próby i ostatnia seria potyczek nie sprawiły mi trudności i przeszedłem za pierwszym podejściem, choć krasnoludzkie gry i walka z królową wesz mogą napsuć krwi. Poza dziesiątkami walk mamy bardzo dobry rozwój postaci, różnorodną paletę czarów, gdzie naprawdę każde zaklęcie może się przydać i nie ma zapchajdziur. Wyposażenia też jest trochę, choć te różnice w statystykach są niewielkie.

Ponadto jest nawet niezła fabuła, wyraziści bohaterowie i dobrze napisane dialogi. Niestety historia w dużej mierze jest liniowa, choć w 3 i 4 rozdziale mamy wolną rękę w wykonywaniu pobocznych zadań. Niestety czasami pojawiają się błędy, gdzie wykonując jedno zadanie mamy dostęp do kolejnego, ale nie wykonamy go, gdyż wcześniej potrzeba zrobić inne zadanie. Takich baboli jest trochę (np. ten Lasca - załatwiłem go w pierwszej turze i już leżąc jeszcze coś tam krzyczy, bo twórcy nie przewidzieli, że ktoś mógłby go pokonać na samym początku). Zdarzają się też błędy w dźwięku, gdzie męskie głosy sa podstawione pod kobietę i na odwrót. W polskim tłumaczeniu jest też kilka literówek i pomyłki w oznaczeniu płci. Irytują również częste wczytywania map. Niby krótkie, ale ich intensywność jednak przerażała z początku. Potem jakoś się przyzwyczaiłem. Grafika jest przeciętna, choć w wypadku erpegów ma dla mnie znaczenie drugorzędne o ile nie jest to jakaś bijąca po oczach pikseloza. Muzyka jest na bardzo przywoitym poziomie.

Bardzo istotny jest wybór postaci jaką tworzymy na początku. Aby jak najmniej się wkurzać najlepszym wyborem jest czysty łucznik lub mag-łucznik. Trzon towarzyszy to 2 wojowników i mag. Sam z początku stworzyłem woja pod bronie dwuręczne, ale widząc, że jednak brakuje mi kogoś z bronią dystansową zagrałem od nowa, tym razem ze stworzonym łucznikiem, co potem okazało się strzałem w dziesiątkę, bo odpowiednio rozwinięty siał niesamowite spustoszenie i jeden strzał równał się pewnym martwym przeciwnikiem.

Ogólnie bawiłem się bardzo dobrze przy Blackguards, choć drugi raz bym w nią nie zagrał, ale w drugą część jak najbardziej. Polecam.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones