PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10039539}
5,8 150
ocen
5,8 10 1 150
Call of Duty: Modern Warfare III
powrót do forum gry Call of Duty: Modern Warfare III

Czego się można było spodziewać po DLC przemianowanym na pełnoprawną część.
Już pomijając łzawe teksty o tym, że półtora roku to za mało, mimo, że mieli gotowy silnik, skiny...
Fabuła i postacie, to tragizm, znowu mamy tu tanie politicalfiction za którymi, nic się nie kryje. Znowu wszystko kręci się wokół Farah i jej krajowi, oraz wracającym z gułagu Makaronowi!
Gra zaczyna... najlepszą misją w kampanii, misja w gułagu była nawet niezła, sam Makarov jest niestety, tanim złym nacjonalistą, raz gada poetycko, raz jak gangus i tyle.
Potem mamy festiwal ataków i tyle... Makarow chce wywołać wojnę z Urzykistanem a 141 z CIA muszą go powstrzymać.
Potem jest tylko gorzej, "misje otwarte" to tanie misje gdzie mamy pełno wrogów i można to przejść po cichu albo głośno. Niby pomysł dobry ale ta gra w ogóle nie była pod to robiona, to poziom Spec ops z oryginalnego MW3. Wracamy do one man army, i to o wiele poziomów niżej niż Wolfenstein. To wygląda jak misje odbijania terenów z GTA SA!

Głośno zapowiadana misja w samolocie, okazała się tandetom, gdzie gramy emerytowaną żołnierką od Farah i ona ma być wrobiona w zamach...
Następnie... aż trudno mi sobie przypomnieć bo to było aż tak nędzne. Coś tam Farah odbija z samolotu by nie oskarżono jej. Gra się tu jeszcze mniej, 3 godziny jak średnio idzie. Z czego w wielu misjach, nie mamy praktycznie żadnej swobody, to jak ciągłe powtarzanie 3 misji z Black ops, tylko tym razem nie rozbudowuje to fabuły, tylko jest jako konflikt!
Bohaterowie dyskutują i dyskutują by jakoś pchnąć tą nieskładną fabułę do przodu.

Znowu wraca Shepherd by zdradzić nas tyle razy ile się tylko da, a cała jego motywacja to... stołek i kariera XD.
Price, święty i bezbłędny Gary Stu, z MW2019 gadał o pobrudzeniu rąk, albo wyrzucał gościa z bombą by przeżyli inni, nie mówiąc już o porwaniu rodziny jednego ze złych, teraz nagle tłumaczy naszych bohaterom, że nie wolno kropnąć Makarowa tylko go dwa razy w fabule łapią.
Gaz, Ghost i Soap to zmieniają osobowości w zależności od potrzeby autorów.
Laswell jak była nijaka tak jest nijaka.
Nikolai jest... bo to nasz fanserwis!
Farah, bo to do tanga z Pricem, Mary Sue, rządzi krajem, przewozi paczki, kieruje armią, okazjonalnie z 141 jako najlepszy snajper na świecie.
W Urzykistanie to jedynymi żołnierzami są Alex, Farah i jej przyjaciółki... Tak, Alex przeżył a jedyni żołnierzy jacy są pod Farah to kobiety, nie ma to jak najbardziej feministyczny kraj w klimacie arabskim.
Co jeszcze... a no tak, fanserwis, wraca Yuri! Oczywiście nie pod Makarowem bo jedyne postacie jakie tu są to czarnobiali, albo święci albo szumowiny.

Dla odmiany Makarow i spółka to banda od... chcemy mordować, i mamy gdzieś czy nasi nas mordują! Bo na wojnie lepiej widać kto zły a kto nie XD
FOK z Infinity Warfare 2.0! Sądziliście, że tamten ich przywódca był i bezpłciowy! To proszę i on, Makarow 2.0!
Finał zrobili z buta, ale od początku było czuć, że coś jest na rzeczy, dziwna była ta przemiana nowego Soapa, zaczął gadać jak Price w starej wersji... Nie mniej wszystkie te dyskusje, rozmowy napisane jak w tanim romansie. W MW3 dali rade zrobić emocjonującą scenę w smętnym miejscu, bez górnolotnych słów, w MWIII żegnają postać jak najbardziej epicko, na wzgórzu waląc górnolotne poematy i ma się to gdzieś...
A scenka w stylu Marvela głupia jak połowa gry, ani nie zaskakuje... Z oczywistą zapowiedzią na MW4 chyba, że w dodatkach Warzone skończą wątek Makarowa.

Trzymajcie się z daleka od tego! Zostańcie przy MWII
A myślałem, że niżej jak Ghosts, Black ops 4 czy WWII się już nie da
2/10

ocenił(a) grę na 8
Bilet95

Wydaje mi się, że gracze za bardzo mitologizują stare "CoDy MW". Przecież niektóre misje (jak ta w samolocie) są duchem mocno w starych grach! Finał mógł być lepszy, ale przynajmniej jest jakiś (przez wiadomo co, nie spoileruję). Kontynuację przyjmę z radością, bo zawsze jaram się nowym "MW", ale wiadomo, że trzeba czekać na obniżkę ceny, bo za trzy stówy to wariactwo na kilka godzin kampanii, jeśli się nie gra w multi.

LukaszJarosz25

"mitologizują stare "CoDy MW"" Bo co?
Stare MW miało:
- Lepsze misje, lepsze akcje
- Zróżnicowane postacie
- konkretne cele
- lepszą historie

"Przecież niektóre misje (jak ta w samolocie) są duchem mocno w starych grach!"
Misja krótka i w zasadzie strzelamy tylko przez parę sekund, tu nie ma nic z ducha starych gier. Jawnie kłamiesz, bo inaczej tego nazwać się nie da.

"ale przynajmniej jest jakiś"
Jaki? Nijaka miejscówka, głupie teksty, zero zaskoczeń.

MW III, to gniot, i póki co, nikt kto go zachwalał, nie umiał swych racji udowodnić.
Wracaj do grania kotem, w końcu taki klimat.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones