PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=607104}
7,3 3 712
ocen
7,3 10 1 3712
Doom³
powrót do forum gry Doom³

Nie wiem jak Wam się grało, ale ja grałem z przerwami - grałem maks 1h i odkładałem na
następny dzień.. adrenalina i ciary na plecach jak nie wiem!! Nie raz az skoczyłem na krześle :D
Świetny efekt! :D

PiotrDlugosz

Gra, która nawet teraz się nie zestarzała. Serducho skakało pod gardło szczególnie w początkowych misjach. Ogólnie bardzo przyjemna gra, do której też lubię wracać. Ciut lepsza od Dead Space.

drenz

kwestia gustu, Doom po paru godzinach robi się mega-schematyczny (gaśnie swiatło, BAANG potworki i tak w kółko macieju), i emocje które są na początku z czasem po prostu znikają ustępując miejsca masowej eksterminacji, za to Dead Space trzyma w napięciu do końca.

Krolik_Pudding

Hmm u mnie właśnie jest odwrotnie. Zagrałem ostatnio po raz kolejny w Dooma 3 i Dead Space, tak na przemian. I odczuwałem różnice. Obie gry już były mniej straszne, ale to Doom 3 miał ten gęstszy, mroczniejszy i lepszy klimat niż Dead Space. Dead Space za drugim razem strasznie mnie nudził i nie był już horrorem, natomiast w Doom 3 grałem do końca z satysfakcją.

Krolik_Pudding

Szczerze mówiąc mam takie same odczucia- gra w początkowych misjach raziła iście klaustrofobicznym klimatem, który z czasem się ulotnił.Mimo to grę uważam za niezłą- wtedy gdy w nią grałem 1. raz najwyraźniej też tak było- by ją uruchomić kupiłem nową kartę graficzną za naprawdę długo zbieraną kasę.

ocenił(a) grę na 7
drenz

Dokładnie. W dobie przebajerowanych gierek i masakrycznie wydajnych kart graficznych ta gra nadal jest świeża.

użytkownik usunięty
PiotrDlugosz

Ze starego, dobrego "Dooma" zrobili Survival-Horror. Mi osobiście ta gra nie przypadła do gustu.

PiotrDlugosz

Mi się gra bardzo podobała.
Było wiele scen z dreszczem, a trzeba zaznaczyć że grałem bez moda na latarkę przy broni. Dreszcz mniej wiecej właśnie z tego się brał, ze w ręku masz latarkę, a nie broń. Oczywiście ma to swoje plusy i minusy, anyway..

Pamiętam jedną scenę, bo była tylko jedna taka, na której się rzeczywiście przestraszyłem, to było gdzieś pod koniec, stwór był za schodami, oczywiście wszędzie ciemno...
Ja nie mam większych zastrzeżeń co do tej gry, były nieco nudniejsze levele, ale koniec końców, grało mi się dobrze.
Zwłaszcza że grafa w tamtych czasach wymiatała, żadna gra nie dawała tylu dynamicznych cieni

ocenił(a) grę na 6
PiotrDlugosz

Też grałem z dużymi przerwami, ale raczej nie z powodu strachu. Bardziej już dlatego, że monotonne to było jak diabli, i liniowe, więc zwyczajnie zdzierżyć nie mogłem dłuższych posiedzeń.

Z tego też powodu gry nie ukończyłem - nie uznałem, żeby te męczarnie były tego warte. Może bym się przemęczył, gdyby fabuła była chociaż ciekawa. Ale że warstwę merytoryczną Doom ma akurat prostą jak parasol... to podziękowałem.

Czasem do niej wracam, ale nie po to, żeby przechodzić dalej. Wracam, żeby jeszcze raz poprzechodzić początkowe plansze, bo te jeszcze były ciekawe i nawet przypominały mi w pewien sposób Half-Life.

Der_SpeeDer

Nie wiem czy ktoś przeszedł tę grę bez żadnych przerw. Tyra mózg i nie wiem co by się z takim człowiekiem stało.
Należy grać po godzinie, trzy razy dziennie :)
Denerwuje mnie bardzo skomplikowana mapa, za dużo szczegółów, lampki, przyciski na cholerę to. Nasrane jak nie wiem.
Pierwszy raz gram i nie wiem czy do końca dojdę.

ocenił(a) grę na 9
JacQu

trochę się nagrałem w dooma. fajna gra ale straszy tylko elementem zaskoczenia i wszechobecną ciemnością. no ale jak dla mnie klasyk, i jeden z lepszych FPSów ever.

uFGoogle

Właśnie chodzi o element zaskoczenia. Przestraszyć mogą głosy i płacz dziecka, i ten klimat jak wszystko czerwieniej.

ocenił(a) grę na 9
JacQu

no, ale w gruncie rzeczy to nie ma się czego bać, już bardziej może przestraszyć taka penumbra- tam zazwyczaj nie mamy się czym obronić przed jakimś monstrum a i klimat jest nie z tej ziemi. w doomie wystarczy przeładować pukawkę i pozamiatane. mi na przykład nie przeszkadzało że gra jest liniowa i fabuła niezbyt ciekawa. przecież i tak chodziło o bezustanną wyrzynkę wszystkiego co się rusza, ta gra nie miała zachwycać fabułą i rozbudowanymi poziomami. tu chodziło głównie o elementy walki, a te sprawdzają się świetnie. eksterminacja wroga w doomie jest naprawdę przyjemna.

uFGoogle

A tam pierdzielicie, najstraszniejszą grą jaka powstała jest bez wątpienia System Shock 2, w to się praktycznie nie da grać. A jakiś tam Doom czy Dead Space nie dorasta do pięt tej wybitnej grze. Dziwne i przykre jest to, że najlepszy horror wszech czasów nie ma nawet dodanego plakatu i napisały o niej w komentarzach dwie osoby, z czego jedna to ja :(

ocenił(a) grę na 6
0wner2

System Shock 2? Owszem, daje popalić ("The Polito form is dead, insect. Are you afraid? What is it that you fear? The end of your trivial existence?"), ale dwie pierwsze części Silent Hill i tak były odeń straszniejsze (tu faktycznie dłuższych posiedzeń nie wytrzymywałem - ze strachu).

ocenił(a) grę na 5
Der_SpeeDer

Właśnie dziś przeszedłem tą grę i po wiem jedno przeciętna polegająca na wyrzynaniu co popadnie i chodzeniu od pkt A do pkt B i tak w kółko choć grało się nie najgorzej.Ale jak właśnie napisałeś fabuła jest strasznie nie ciekawa,monotonna i liniowa dlatego gra nadaje się najbardziej dla ludzi lubiących tego typu gry,ja jednak bardziej stawiam na fabułę bo wtedy satysfakcja czerpana z gry jest o wiele większa. Co do plusów to na pewno należy do nich szata graficzna,piekło,potworki jak i strach bo chyba żadna gra z tego gatunku mnie tak nie straszyła dreszczyk była bardzo odczuwalny ale to przede wszystkim dzięki temu że pomieszczenia były ciemne a ty musiałeś operować pomiędzy bronią a latarką,dlatego jest to zarazem plus bo buduje atmosferę grozy a zarazem minus bo gracz często jest atakowany już przed wyciągnięciem broni. Podsumowując wystawiam tej grze 5/10.Pozdrawiam

ocenił(a) grę na 6
DemiaN

"to przede wszystkim dzięki temu że pomieszczenia były ciemne a ty musiałeś operować pomiędzy bronią a latarką,dlatego jest to zarazem plus bo buduje atmosferę grozy"

Akurat ten durny pomysł z operowaniem między bronią i latarką nie powodował u mnie grozy, tylko frustrację i rzucanie mięsem w złości. Grając w poszczególne części takiego Silent Hill, mogłem mieć latarkę cały czas włączoną, a bałem się jak diabli.

ocenił(a) grę na 5
Der_SpeeDer

Haha :) u mnie też powodowało to bardziej złość niż grozę ale nie ukrywam że przez te operowanie nadziałem się nie raz znienacka na bestie która kryła się w ciemnościach dlatego uważam że o to właśnie chodziło twórcom a jak już napisałem jest to zarazem plus jak i minus czyli = ........

ocenił(a) grę na 6
DemiaN

Te bestie czasem się kryły tak "znienacka", że od razu wiedziałem, ujrzawszy ciemny kąt, że tam coś jest. Byłem w takich sytuacjach zaskoczony tylko wtedy, gdy moja postać nie zdążyła wyciągnąć latarki na czas, bym mógł swoje przypuszczenie potwierdzić (ergo - stworek skakał na mnie wtedy, gdy prowadzona przeze mnie łajza dopiero sięgała po latarkę).

ocenił(a) grę na 5
Der_SpeeDer

Ja większości tej grze biegałem bo chciałem ją szybko przejść dla tego czasem się nadziałem w ciemnościach na potworka.Nie patrzyłem się wtedy czy jest cień czy nie tylko po prostu szybka akcja i do przodu :D.

ocenił(a) grę na 9
PiotrDlugosz

No bez przesady, aż takie straszne to to nie było. Był dreszczyk, ale bez przesady. Sama gra zajebista, rewelacyjna grafika, sieczka, sieczka, poziom trudności, sieczka i adrenalinka gdy się grało w nocy. Niestety, czegoś mi brakowało. Nie jestem niestety w stanie określić czego, ale wiem, że do gry raczej nie powrócę.
9/10 ode mnie

PiotrDlugosz

Ja się tak bałem, że odinstalowałem xD

ocenił(a) grę na 7
PiotrDlugosz

Adrenalina i ciary po plecach? Nie powiedziałbym. Może początek był nawet dość mocny, ale reszta przebiegała już według utartego schematu: wchodzisz do nowego pomieszczenia i słyszysz niepokojące dźwięki albo gaśnie światło albo coś gdzieś nagle wybuchnie. I zaraz wyskakuje Imp. I tak w kółko, przez co w końcu idzie się przyzwyczaić. Podskakiwać na krześle raczej nie ma do czego.

W sumie Doom 3 to całkiem dobra strzelanka, tylko że jej największym minusem były ogromne oczekiwania. To miało być w końcu nie wiadomo co, coś co zmiecie wszystko z powierzchni ziemi, a tak naprawdę okazało się dobrym FPS-em z rewolucyjną jak na tamte czasy grafiką (która i tak w sumie przegrała z ukazującym się kilka miesięcy wcześniej Far Cry) i... to wszystko.

Z Doomem 3 jest tak jak z Crysisem. Na początku jebitne rozczarowanie, ale obie gry bardziej doceniłem, jak już minęły te kilka miesięcy od premiery i opadną emocje. Ale i tak do Dooma 3 powrócę prędzej niż do któregokolwiek na przykład z nowszych Call of Duty.

ocenił(a) grę na 8
PiotrDlugosz

Doom 3 jest, no powiedzmy, straszny tylko na początku gry, kiedy Impy i zombie stanowią większe zagrożenie. Tylko Impy ze wszystkich demonów robią dość przerażające rzeczy, jak jakaś łapa zza drzwi odstaje albo pod schodami cień, który znika następnym razem kiedy tam się spojrzy. Albo jak biega taki za tobą po ścianach i suficie. Albo horda truposzy wyłażąca z każdego kąta mrocznego pomieszczenia.

Problem ze straszeniem niestety powstaje gdy ma się już potężny arsenał i każdy podejrzany cień można "oświetlić" połową taśmy naboi do Gatlinga. Ale chyba w tej grze to najlepsze. Znaczy gra nie ma z założenia straszyć cały czas, a tylko do chwili gdy dorwie się te wszystkie nowoczesne pukawki (z BFG9000 na czele). Po tym zamienia się w klasyczną rozpierduchę.

Co do grafiki, to może modele ludzi są trochę kanciaste, ale oświetlenie po dziś dzień wygląda niezwykle imponująco. Taka gra cieni w dzisiejszych czasach potwornie by obciążała kartę graficzną. A w Doom 3 chodzi niezwykle gładko i niesamowicie, a gra nadal robi porażające wrażenie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones