H&s to raczej nie jest. H&s to ślepa młocka bez zastanowienia. A DA mimo wszystko trzeba myśleć, kombinować, opracować strategię.
Najbardziej przereklamowana gra ostanich kilku lat, jedynie na plus idzie interakcja z druzyna, reszta crapowata/średnia. Ja od rpga wymagam wciągającej dojrzałej fabuły a nie bajki dla 14 latków. Tyle w temacie ;) https://www.youtube.com/watch?v=x3oNdSCl2Lc&hd=1
BioWare garściami czerpało i czerpie pomysły, z literatury fantasy i dorobku branży. Niczym u Sapkowskiego elfy są dyskryminowane, Dalijczycy bronią swoich lasów jak Driady z Brokilonu. Trwa wewnętrzny spór o władze w każdej frakcji. Świat na skraju zagłady, królobójstwo, wojna domowa, powrót arcydemona. Każdy towarzysz w niedoli ma swoje sekrety, które nie mają wyjść na światło dzienne. Mechanika gry, walka, jest ukłonem w strone Beldur's Gate jak na prawdziwego następce przystało. Jeśli widziałeś Władce Pierścieni to wiedz że i tu jest sporo Tolkienowskich zapożyczeń. Soundtrack podczas bitwy w Ostragarze został zapożyczony z owej trylogii. Mroczne Pomioty są łudząco przypominają Orków. I jeszcze Morrigan, jedna z najbardziej wyrazistych postaci w grach komputerowych. I w końcu mroczny sakrament, który może nam uratować życie. Więc swoją ignorancją, nie obrażasz tylko siebie, lecz również Sapkowskiego, Tolkiena, Beldur Gate i wielu, wielu innych.
Przekonałeś mnie, pościągane pomysły znacznie podwyższają wartość gry XDDDDD jakby to jeszcze było dobrze zrealizowane... świat w dragon ageu jest po prostu nieautentyczny. System walki polegający na pauzowaniu gry co pare sekund taki świetny hahaha może 15 lat temu taki tryb rozgrywki byl dopuszczalny, ale w 2009 roku? Błagam...
Świat jest nieautentyczny? Thades jest jednym z najbardziej wiarygodnym kontynentów fantasy. Jest wiele wpisów w kodeks, które dodają grze smaczków i realności, opisują dzieje tej krainy. Może jakbyś zaczął je czytać rozumiałbyś, to samo się tyczy przeklikiwania cut-scenek. System walki jest dość mocno podobny do turowego, ale taki nie jest, BioWere podkreśliło że walka nie jest turowa, lecz jest ukłonem w stronę klasyka Baldurs Gate 2. Wbrew twojej opinii walka nie polega na pauzowaniu, pauzowanie włącza się wtedy, gdy napotkamy wroga, ale teraz uwaga można tą opcję wyłączyć następująco "Opcje-->Opcje Gry-->Pauza przy napotkaniu wrogów. Aktywna pauza w grze, pomaga nam na taktyczne rozpracowanie wrogów, daje czas na np.kombinację zaklęć. Aktywna pauza znalazła też zastosowanie w takich grach jak: Warcraft, Tropico, Heroes of Might and Magic. Teraz kwestia zapożyczeń, z twojego tonu wypowiedzi wynoszę że dla ciebie to coś złego wzorować się na czymś. Otóż przypomnij sobie co zrobili starożytni Rzymianie, przejęli, skopiowali kulturę, religię, ustrój polityczny Greków. Romeo i Julia; Williama Szekspira zostało skopiowane od "Romeo & Giulietta". Więc wzorowanie się na czymś jest czymś naturalnym. Hmm.. Piętnaście lat temu, czyli dokładnie wtedy gdy ty się urodziłeś, branża gameingowa przeżyła rozkwit. Ludzie zaczęli kupować coraz więcej PC, na rynek wychodziły takie cudeńka jak: Quake: Arena, Counter-Strike, Heroes of Might and Magic III. Te gry miały duszę, a teraz liczy się tylko dla was szata graficzna. Bo świat jest zamknięty? Lepszy ten zamknięty niż ten zbugowany z Skyrim.
Niestety ale to wszystko w praktyce nie wygląda tak ładnie jak tutaj to opisujesz. Gra jest po prostu słaba.
Dla nas tak to wygląda, lecz co niektórzy nie doceniają złożoności tej gry. Ten pan wyżej nie potrafi nawet znaleźć argumentów, które przekonają nas do jego racji. Co do dyskusji z tym młodzieńcem, wydaje mi się już nużąca.
Najlepszy był jego argument że gra jest dla 14 latków :) no fajnie krew się leje ,sex co prawda starali się tego dobrze nie pokazywać ale jest ,fabuła też nie dla 14 latka ale to szczegół :)
PEGI 18, to oznacza że jest mnóstwo przemocy w grze, tryskająca krew (co jest bolączką trochę, bo gdy zabije szczura to jestem cały we krwii), seks w tej grze jest pokazany namiętnie lecz bez nagośći, wulgaryzmy z rzadka się pojawiają, dyskryminacja głównie elfów. A na pudełku gry mam tylko Przemoc i Online.
A on piszę że dla 14 latka :) gra jest :) w dragon age nawet głowy odcięte są na filmikach :) on chyba w inną grę graj niż my ;)
Dla mnie gra sprawiała największą frajdę, gdy grałem na najwyższym poziomie trudności, wtedy po ciężkim boju i wczytywaniu savów wreszcie ubiłem jakiegoś jegomościa koloru "pomarańczowego". Co do brutalności jest kilka mocnych scenek, brutalne finiszery, próba gwałtu na martwej elfce (Pochodzenie:Miejski Elf), wyżej wymienione odcięte głowy, splugawione krasnoludy.
Podziwiam cierpliwość do grania na najwyższym ;) ja na poziomie trudnym dotarłem do pierwszej walki w forcie drakon i tutaj musiałem przełączyć na normalny bo zwyczajnie cała sytuacja mnie przerosła. Jesli nie gra się w nią na łatwym poziomie to gra dostarcza bardzo dużo emocji i rozgrywki. A na poziomie trudnym i wyżej to jest wielkie wyzwanie :)
Poziom trudności w tej grze jest wręcz monstrualny, nie daje szans na popełnienie błędu a gdy go się już popełni to wczytujemy save. Nie mówię bulwersowałem się wczytując save, ale cieszyłem się po każdej wygranej walce.
Niestety, dla twojej informacji cycków nie było, a o fabule już się rozpisywałem wyżej, więc nie będę się powtarzał.
To w końcu hack & slash (żadna tego typu gra do tej pory mi nie podpasowała), czy ciągła aktywna pauza?? Bo określiłeś tą grę jako to i to, a to niemalże przeciwieństwa.........
Taktyczny RPG z aktywną pauzą, walka przypomina turową bazującą na obrażeniach, współczynnikach itd.
Ja, wiem :P. Tylko pytam jego, bo mu się nie podoba z tych dwóch powodów, a one się wzajemnie wykluczają, więc coś się w zeznaniach gubi xD.
Zdecydowanie. Fabuła jest strasznie prosta i mało ciekawa. A wszystkie zadania sprowadzają się do nawalania hord wrogów. Nasi towarzysze są średnio ciekawi.
Poza tym w grze jest mało swobody nawet jak mamy 4 tereny do których możemy się udać to jeśli udamy się w nie takiej kolejności to możemy sobie popsuć rozgrywkę (zwłaszcza jak zostawimy na koniec wieże magów).
Nie ma żadnych ciekawych questów pobocznych, dialogi są dosć często tak wyświechtane, ze mam wrażenie jakby słyszał je milionowy raz.