Masz rację ale nie wymieniłeś minusów a tym największym jest fabuła, mówiąc dokładniej jej brak co przy całkiem długiej rozgrywce, granie staje się nużące. Ja przeszedłem tą grę za 3 razem, wcześniej po jakimś czasie nudziło mi się łażenie i mielenie wszelkiej maści stworów. Gdyby twórcy bardziej się postarali przy wymyślaniu historii to była by gra genialna a tak jest dobra.

Oczywiście, fabuła w DS strasznie kuleje :( Strasznie prosta i sztampowa ale generalnie taki urok h'n's, w sumie ciężko jest mi znaleźć tak na szybko jakiś h'n's z porządną fabułą... oprócz D2 oczywiście

Heh, ja pamiętam, że gdy odpaliłem DSa, wieki temu, tuż po premierze, gra mnie totalnie zmiażdżyła. Ten niesamowity klimat, piękna oprawa audiowizualna, magia... Ale monotonia walk, brak fabuły, brak prawdziwiej interakcji ze współtowarzyszami i na dobrą sprawę niewielki wpływ na rozgrywkę kładą ten tytuł.

Najbardziej podobał mi się pomysł z osiołkiem :)

ds klasykiem rpg? lolsą

diablo czy sacred klasykami rpg? lolsą [2]

dungeon siege to taki zaawansowany wygaszacz ekranu. technicznie bez zarzutu (grafika i płynność świata), natomiast sama gra... tak banalna, prostacka i przede wszystkim kompletnie pozbawiona jakiejkolwiek wyzwań.

Niedoceniona? Ogólnie można by na ten temat pisać prace magisterskie, ale w skrócie: h'n's ustepuje w idei klasycznemu rpgowi. Wiadomo, może być lepszy h'n's od słabego klasycznego, ale świetny h'n's zawsze będzie w cieniu świetnego klasycznego.
"Dungeon Siege" jest całkiem niezly, ma klimat, muzykę wbijającą w ziemię (totalnie i dosłownie!) i parę innych zalet, ale liczba wad niepozwalająca mu zostać prawdziwą perełką jest dość spora. Wynika to również z idei h'n's, w gruncie rzeczy idei idiotycznej
- fabuła praktycznie nie istnieje
- nie odgrywasz roli
- po pewnym czasie staje się potwornie nużąca
- wszystko oparte jest na identycznym schemacie, zmieniają się tylko cyferki przy broniach, przeciwnikach i ich modele
- prosta, wręcz prostacka w założeniu (idziesz i sieczesz)
- piszesz, że można sie wracać. Ok, tylko po co? W klasycznych rpg masz coś milion razy lepszego: otwarty świat
- walisz goblina w łysą pałę a tu - bęc: ognista kolczuga mocy Zdobywcy Archanioła twoja. Wypadła goblinowi spod pachy

sporo można wymieniać. Przerobić to na klasycznego i 10/10 siedzi.