A jednak 9/10

O nie kolego, tu się bardzo mylisz. Gra była od początku tragicznie niedopracowana pod względem braku płynności, ówczesne sprzęty były za słabe. JoWood zresztą to przyznał, po jakimś czasie wyszedł ogromny patch, który znacznie poprawiał rozgrywkę. Teraz jest i patch, i mocniejsze komputery, ale to wciąż wina twórców, że gra nie chodziła dobrze.

Dopiero mody sprawiły że z radością można pograć w tego Gothica :)

W wiele modów grałem ale nie do Gothic 3 tylko do 2NK. Nawet miałem sporą kolekcję.
Później zmieniłem system na Windows 8 i tutaj niestety ŻADNEGO z nich nie udało się odpalić (sama gra śmiga o wiele lepiej niż na pozostałych systemach). Orientujesz się czy mody do Gothic 3 nie mają problemów z Win8 ?
(64) ? Jeśli tak to może poleciłbyś jakiegoś moda ?

Do Gothica 3 Questpack 4 Patch 1.72 i Content Mode :D Najlepsze jak dotąd ulepszenie do Gothica 3.Czy będzie działał na Windowsie 8? Nie mam pojęcia bo mam 7 :)

Dzięki. Obadam, bo jednak trójka mi się podobała, ale ile razy można grać w to samo :)
A na czwartą część mam za słaby sprzęt :(

Czwarta to porażka totalna :) Nie polecam.

Zresztą brak płynności to nie jedyny zarzut wobec gry. Przede wszystkim brak klimatu poprzednich części i znikoma fabuła.

Racja ta gra to poezja.

zapłaciłem parę lat temu za ten tytuł 60 zł bodajże w platynowej kolekcji i bardzo się rozczarowałem choć troszkę godzin zarwałem na 2 ale ta odsłona była uruchomiona tylko przez max 40 min słabo. ;D

Oczywiście Gothic 2 to arcydzieło w śród RPG'ów i nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Ale po mimo tego że Gothic 3 był gorszy od swojego poprzednika to i tak jest to cały czas świetna gra. Gothic 3 miał na prawdę dobry klimat który był budowany wspaniałą muzyką ( szczególnie na Varancie albo w Myrtanie ). Uważam też że jak na tamte czasy Gothic 3 miał na prawdę świetną grafikę. Nie podobała mi się za to trochę fabuła w której to musieliśmy między innymi przejmować całe miasta, albo to że całą Myrtaną rządzili orkowie. Rozumiem że jest to jakaś rewolucja w serii ale nie za bardzo mi ona przypadłą. Ale mimo to ta gra miała tak dużo genialnych klimatycznych momentów że u mnie zapisała się dość wysoko w osobistym rankingu :)

Gothic 3 jak wyszedł to mało kto miał wtedy 4 rdzeniowe procesory, 8 giga ramu DDR3 i kartę graficzną DDR5. Gra była bardzo źle zoptymalizowana i za cholerę nie chciała chodzić należycie na wymaganiach podanych przez producenta. Łatka do tej gry ma przecież chyba 1,5 giga, to dużo świadczy o tym jak była skopana pod względem technicznym w dniu wydania.

No niestety pewnie to przyczyniło się też po części do średniego odbioru gry. Choć G3 i tak jeszcze był dobry w porównaniu do zmierzchu bogów. Na moim starym komputerze po mimo nieraz drobnych lagów mogłem sobie spokojnie grać w Gothic 3 a w Zmierz bogów już nie za bardzo...

To też była paranoja, jak można wydać dodatek z większą ilością bugów niż podstawka :)

Bardzo dobrze piszesz, tylko troszkę uściślę:
nie mało kto miał 4 rdzeniowe, bo takich procków jeszcze nie było (w PC oczywiście), pojawiły się dopiero rok później, a dwurdzenie istniały zaledwie od półtora roku, więc mało kto miał dwurdzeniowy procesor. Co do pamięci wypasem było 4 GB, choć i tak nie obsługiwane w całości przez system XP, oczywiście DDR2. (DDR3 też pojawiły się później), w przypadku tej gry też znaczenie miały powolne dyski twarde.
Ale to wszystko i tak nie ma znaczenia, ta gra w ówczesnej wersji i tak by chrupała na nawet współczesnych wypasionych maszynach, tak kiepsko była zoptymalizowana. Na szczęście patche to poprawiły :)

To co wymieniłeś nie miało największego znaczenia w złym odbiorze GIII.
Nawet wersja 1.75 jest daleko za G1 i G2 NK, bo:
patche przecież nie poprawiły najważniejszych mankamentów -
fabuły, klimatu, dialogów, questów, systemu walki dużo gorszej od dwóch pierwszy części.
Najlepiej grać w takiej kolejności:
G1 z modem Mroczne tajemnice (nic nie tracisz z G1, a bardzo dużo zyskujesz),
potem G2+NK z modem Returning (nic nie tracisz z G2+NK a bardzo dużo zyskujesz),
potem G2+NK z modem Odyseja (teren wzorowany na G3 na silniku G2),
G2+NK z modem Złote wrota (powrót do jarkendaru po wydarzeniach z G3)

Chyba nie zauważyłeś że wątek jest o technicznych aspektach wydajności gry G3.
I właśnie tylko to co kolega wyżej wymienił miało w tym kierunku znaczenie.

Masz problemy ze wzrokiem. Autor tematu napisał, że gra to arcydzieło, a brakuje jej do tego miana bardzo wiele.

Ty masz problemy ze wzrokiem.
Autor postu pod którym Ty odpowiedziałeś napisał:
"Gothic 3 jak wyszedł to mało kto miał wtedy 4 rdzeniowe procesory, 8 giga ramu DDR3 i kartę graficzną DDR5. Gra była bardzo źle zoptymalizowana i za cholerę nie chciała chodzić należycie na wymaganiach podanych przez producenta. Łatka do tej gry ma przecież chyba 1,5 giga, to dużo świadczy o tym jak była skopana pod względem technicznym w dniu wydania."
A Ty odpowiadasz o subiektywnych odczuciach klimatu, czyli zupełnie nie na temat.

A co do opinii o miodności gry to i tak się nie zgadzam. Gra jest świetna i jak dla mnie lepsza niż II. Ale oczywiście to tylko kwestia gustu. Natomiast nigdy bym nie polecił nikomu zaczynania przygody od gry z modami. To dopiero po przejściu normalnych wersji.

G1 i G2 są dużo lepsze od G3 pod względem fabuły, klimatu, dialogów, questów,
systemu walki, przynależności do gildii.
Fabuła G3 to zaledwie kilka questów. Cała gra opiera się na monotonnym odbijaniu miast.
Ogólnie trzecia część zaoferowała większą mapę i wolność zbliżoną do serii Elder scrolls,
ale nie to było siłą legendarnych dwóch pierwszych części.
Jak dla mnie Risen 1 jest nawet lepszy od Gothica 3 w wersji 1.75.

No mi właśnie się questy w 2 niezbyt podobały i stąd tą część oceniam troszkę niżej (ale tylko troszkę). Natomiast 3 mnie zachwyciła wielkością i wolnością oraz grafiką. Do Risena się dopiero przymierzam, nie jestem pewien czy na moim "sprzęcie" jest sens. Trójka Gorhica ledwo szła, o 4 mogę zapomnieć (wiem że to nie strata).

Dla mnie liczy się głównie jakość, a nie ilość. Fabuła, dialogi, klimat, tajemniczość, surowość, wysoki poziom trudności,
a nie taka otwartość, nieliniowość, łatwość.
Stąd zawsze mniej podchodziła mi seria elder scrolls,
zarówno morrowind, oblivion, skyrim i także odrzucił mnie Gothic 3.
Przeszedłem te gry po dwa razy bardzo dokładnie, ale to nie było to.
Do G1 i G2+NK wracałem bardzo wiele razy.
Wiadomo, że G1 miał lepszą fabułę od G2, bo Xardas od razu na początku gry zbyt wiele zdradził, a klimat złowrogiej górniczej doliny pełnej skazanców zastąpiły farmy i Khorinis. Ale gra nadal była bardzo podobna do pierwszej części. G3 właściwie nie miało głównej fabuły.
Nie było też wcale dłuższych, trudniejszych,
bardziej skomplikowanych i wciągajacych questów.
Pod względem dialogów też było nijako. Nie było już ciętych ripost, ironii, sarkazmu, humoru z jakich słynęły G1 i G2.
A śmiało można powiedzieć, że pod względem dialogów najbardziej rozkładały mnie na łopatki G1, G2, Wiedźminy 1 i 2.
Świetny dubbing polski.
G3 wyszedł co najmniej o rok za wcześnie. Jowood naciskał.
Piranhy brakło czasu na przygotowanie fabuły, questów, systemu walki, usprawnienia silnika. Mieli właściwie gotowy świat.
Na resztę brakło czasu. Oczywiście G3 też ma kilka niewątpliwych zalet np: wielki świat, piękna Myrthana, klimatyczny Nordmar, nudnawy Varant, wspaniała muzyka, równie klimatyczna do w G1 i G2,
choć muzyka zbyt bardzo dominuje i brakło efektów udźwiękowienia.

Co do Risena 1. Wymagania z tego co pamiętam ma podobne do
G3 w wersji 1.75. Gra jest ciekawsza i o wiele bardziej dopracowana od Gothica 3, także pod względem technicznym.
Ma wreszcie jakąś fabułę, jakieś ciekawsze questy od G3,
wyższy poziom trudności, znów gildie,
lepszy system walki...dość podobny do G2,
ale ma dwie wady. Gra jest mało oryginalna,
bardzo dużo kopiuje z G1 i G2, zwłaszcza z tej drugiej.
No i na 4 rozdziały fabuła jest nieco źle rozłożona,
w 1 i 2 rozdziale jest dużo questów, a w 3 i 4 można je policzyć na palcach dwóch dłoni, a gra sprowadza się do zwiedzania niedostępnych wcześniej miejsc i wybijania.
Jest też sporo krótsza od G1 i G2.
Piranha zawsze imponowała mi też jedną rzeczą o jakiej nie wspominałem, ciekawy teren, robiony ręcznie. Widać, że twórcy wkładają w to serce. W każdej ich grze było to plusem (G1, G2, NK, G3, Risen1, Risen 2, Risen 3). Gry z serii elder scrolls pod tym względem są bardziej przewidywalne, jakby sam komputer generował ukształtowanie mapy świata.

Jeśli miałbym obiektywnie oceniać to:
G1 10/10
G2 9,5/10
G2+NK 10/10
G3 8/10 wersja 1.75 zrobiona przez Piranhe 7,5
Risen 1 8,5/10
Risen 2 7,5/10
Risen 3 8/10
Nawiasem mówiąc bardzo podobają się mi nasze polskie wiedźminy.
Wiedźmin 1 10/10
Wiedźmin 2 10/10 choć gorsza od jedynki

Jednak skuszę się na Risena, nie tylko Ty porównujesz wymagania do G3, więc raczej będą podobne. Wcześniej ktoś mi nagadał że ma wymogi zbliżone do G4, stąd też nie sięgałem po ten tytuł. Zmartwiłeś mnie tylko tym iż jest krótki, ja lubię gry na bardzo długie wczuwanie się...
Z tym że G3 wypuścili za wcześnie to nie sposób się nie zgodzić.
Na pewno byłby inaczej odebrany gdyby wyszedł choćby w aktualnej wersji 1.75.
Wiedźminy już nie dla mnie, z bardzo arcade, wolę więcej w stronę przygodówki RPG, no i też te wymagania...

Gothic 3 wydany przez Piranhe powiedzmy 12-18 miesięcy później miałby na 100% dużo ciekawszą i dłuższą fabułę główną, bardziej dopracowane questy,
lepszy system walki oraz lepiej zooptymilizowany silnik gry.
Z pewnością gra byłaby dużo lepsza niż
fanowskie community 1.75.

Wiedźmin 1 ma świetny słowiański klimat średniowiecza.
Pod wieloma względami przypominał mi to
co kiedyś odczułem przy Gothic 1 w 2002 roku.

A propo arcade, fakt na minus dla G3 że głupio się zaczyna napier..anką...

Zgadzam się mi od początku bez problemu działało nie cięło się. Zgadzam się bugów może trochę jest ale nic nie jest idealne

Tu nie chodzi o komputery. Na moim spokojnie mogę sobie pograć w Crysisa 2 na bardzo wysokich ustawieniach, a Gothic 3 zacina mi się np. w miastach na potęgę. Wina stoi po stronie źle zaprojektowanego silnika, a gra ma tragiczną optymalizację.

Grasz pewnie bez jakichkolwiek patchów. Grałem w G3 na laptopie z jednordzeniowym procesorem oraz zintegrowaną kartą graficzną. Wszystko ustawione na medium (bez AA) i miałem ok. 25 fps w miastach oraz 34 w terenie. Obecnie gram na najwyższych ustawieniach i mam mniej więcej 50fps

To nie zależy od patchy ale od kart graficznych, ja mam słąbszy komputer a mam radedona i chodzi mi płynnie na wysokich moj kuzyn ma zajebisty kompuer z tego roku spokojnie pyka w najnowsze gry a gothic 3 tnie się u niego na wyskoich ma nevidie

Możliwe, ale patche mocno poprwaiają komfort rozgrywki, jak i płynność. Wiem z własnego doświadczenia. Próbowałem odpalić G3 bez patchów na tymże laptopie i nie udało mi się nawet ukończyć odbicia Ardei, bo dosyć mocno "lagowało" na średnich jak i na niskich. Nie mówiąc o "szarpiącym" dzwięku, który bardzo utrudniał rozrywkę. Po zainstalowaniu Community patch, gra chodziła jak "burza" :) Zgadzam się że na Radeonach widać znaczną poprawę płynności w G3, niż na kartach ze stajni Nvidia.

ta część jest zarabista najbardziej mi sie pododba

Zapewne to była 1 cześć która przeszedłeś?

nie pierwsze przeszedłem 2 i noc kruka :)

Nie wiem czy to wina komputera, czy gry, ale to ciągłe zawieszanie, przerywanie akcji to nawet jeśli przez obiektywizm nie wpłynie na ocenę, zdecydowanie zniechęci do dalszej gry.

po pierwsze zależy jaki masz komputer, a po drugie zainstaluj patcha 1.75.14 czyli ten najnowszy, mi chodzi bez żadnego przycinania.

Jaką masz kartę graficzną?

gtx 680, na wcześniejszym radeonie 3870 też płynnie chodziło, ten patch dużo daje.

"gtx 680, na wcześniejszym radeonie 3870 też płynnie chodziło, ten patch dużo daje".

Chyba GT 610

mi się ta gra baardzo podoba, moim zdaniem można to uznać jako kontynuację gothica, a z quest packiem 4.2 i contend modem gra się naprawdę świetnie

Kij z tym, że gra potrafi się ciąć jak emo, chyba że zainstaluje się patcha. Po prostu odbiega poziomem od poprzedniczek.

Bo daje prawdziwie wolny świat?

Możesz robić co ci sie żywnie podoba, iść gdzie ci sie żywnie podoba.

Ale i tak w każdym mieście robisz to samo. Wg mnie gra jest bardzo dobra, ale wymięka przy poprzedniczkach.

Przecież nie musisz robić wszystkich misji pobocznych, większość się powtarza ale w porównaniu z poprzedniczkami to liczba zadań pobocznych jest większa odejmując nawet te co sie powtarzają to przewaga gothica 3 i tak jest ogromna.

Ale fakt wymięka przy poprzedniczkach ale różnica nie jest aż tak wielka.

Ta gra jest zwyczajnie słaba poza wtedy dobrą grafiką nic ciekawego w sobie nie ma, nie wiem jakie osoby mogą brać na serio taki rpg gdzie linie dialogowe brzmią jak z translatora i nie ma w głosach emocji.

Jakby była jakaś gra w której by to lepiej zrobiono...

'' poza wtedy dobrą grafiką nic ciekawego w sobie nie ma'' Wcale nie ma najlepszego soundtracka ze wszystkich Gothicow, może nie ma klimatu poprzednich części, ale ma to coś czego nie zrozumie ktoś kto grę przeszedł 10 lat po jej premierze.

A dubbing w tej grze jak i w jej poprzednikach stoi na bardzo wysokim poziomie, w porównaniu z tym co teraz dostajemy to wręcz arcydzieło.