PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=611277}

Risen 2: Mroczne wody

Risen 2: Dark Waters
7,1 3 898
ocen
7,1 10 1 3898
Risen 2: Mroczne wody
powrót do forum gry Risen 2: Mroczne wody

Można o mnie powiedzieć, że ubóstwiam dzieła Piranhi Bytes a raczej ubóstwiałem do pierwszej części Risena. Uruchamiałem "Mroczne Wody" z przeświadczeniem, że zazwyczaj przeciętne recenzje tej gry są dziełem malkontentów i hejterów serii Gothic. Jednak po ukończeniu Risen 2 muszę przyznać im rację. Gra w moim odczuciu nie jest dobra. Nie będę się rozwodził niczym profesor Miodek nad tą grą, bo wiele o niej już powiedziano i napisano.

W wielkim skrócie największymi minusami tej gry są: przeciętna grafika - na maksymalnych ustawieniach gra wyglądała bardzo średnio; fabuła - trywialna sztampa pełna gębą, która nie zostaje w pamięci zbyt długo i bardziej gościł mi na twarzy uśmiech politowania aniżeli zachwytu bądź zainteresowania. Poziom trudności - za pierwszym razem odpalam grę na poziomie NORMALNY i ten normalny tutaj to chyba coś aka początkujący, bo gra była bardzo łatwa a ostatni boss to kilkanaście sekund walki... Do tego głupoty typu "jak nauczyć się kopniaka" etc. Brak możliwości pływania (wpław) - wtf?
Do tego nie podobała mi sie eksploracja - otwieranie jakiejś trudniejszej skrzyni a w środku jakieś pierdoły; albo wspinam się po kilku blokach skalnych wpatrując się w przeciętną, ale długą animację (W Gothiku było to może i toporniejsze, ale szybsze) i mój trud nagrodzony jest paroma monetami, grogiem i laleczką? W Gothikach czy Risenie eksploracja była zdecydowanie lepsza, bo można było odnaleźć naprawdę ciekawe i przydatne przedmioty i odczuwało się dużą satysfakcję z odnalezionego, ciekawego zwoju z czarem. A tutaj niemal nic ciekawego (poza dwoma przedmiotami).
Klimat nijaki - w Gothiku 2 obóz piratów jest bardziej klimatyczny i piracki niż to wszystko tutaj w Risen 2. Jeśli chodzi o dubbing to był dobry, choć nie podobało mi się, zę często postaci mówiły coś innego niż widniało w tekście. I parę innych pomniejszych baboli.

Plusy? Przede wszystkim muzyka - Jak zawsze w grach PB stała na wysokim poziomie tak tutaj też jest wg mnie dopieszczona w każdym dźwięku. Co nie można powiedzieć o samym dźwięku - grzmot przypominał mi charczenie jakiejś bestii, łażenie po wodzie było ciche i bezszelestne etc.
System walki z podłymi sztuczkami - fajnie, że urozmaicone zostało to machanie szabla aka Gothic 3. Broń palna też fajna, choć znacznie ułatwia rozgrywkę. Voodoo- powiew świeżości w RPG i ciekawostka. Skorzystanie z małpy tez jest ciekawe - gorzej wygląda to z papugą. Ogólnie walka jest nawet na plus, choć szkoda, ze wymagająca jest tylko na początku. Otwieranie skrzyń - przemyślane i mi się podobało takie rozwiązanie. Napisałem wcześniej, ze minusem jest piracki klimat - doszukałem sie jednak w klimacie paru plusów i nawiązań do Gothika - dzięki muzyce inspirowanej pierwszymi Gothikami momentami odczuwało sie powiew Gothików- szczególnie jedynki, ale niestety zaledwie przez kilka momentów.
Gre przeszedłem z trzema DLC w 28 godzin wykonując wszystko i odkrywając wszystkie skarby. Licząc czasami wczytanie, ewentualną śmierć nie jest to więcej niż 30 godzin - jak na RPG jest to minimum (choć Piranha Bytes zazwyczaj tworzy gry w przedziale 30-40h)
Jak dla mnie jest to po prostu średnia, co najwyżej niezła gra (dałem naciągane 6/10). Już wolę odgrzewany kotlet w postaci poprzedniego Risena czy powrócić do Gothików 1-3. Do Risena 2 już nie powrócę.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones