PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=606539}

Risen

7,3 5 990
ocen
7,3 10 1 5990
Risen
powrót do forum gry Risen

Na początku zaznaczę, że grałem w wersję na X360, więc w najgorszą z możliwych. Ale czy mimo okropnego portu grało mi się źle? Nigdy w życiu.
Fan pierwszych Gothic'ów znajdzie tu praktycznie wszystko to, za co uwielbiał gry z Bezimiennym. Tępe dialogi, trochę toporne sterowanie, bezdenny ekwipunek i sporo bugów. Od razu jak w domu :)
Grając w Risena miałem wrażenie, że twórcy poprawili większość tych aspektów, które w Gothic'u 3 po prostu nie grały. Wszystkie te mniejsze i większe rzeczy, które powodują, że jak dla mnie Risen jest bardziej "Gothicowy" niż sam Gothic 3.
Nie ma się co oszukiwać, seria o Bezimiennym zawsze rządziła się swoimi prawami, nie przypadnie do gustu wszystkim, tak jak i Risen. Jednak jako swoista kontynuacja serii, produkcja wypada moim zdaniem bardzo dobrze, nie wprowadzając może większych nowości, ale realizując sprawdzone pomysły tak jak należy.

ocenił(a) grę na 8
BloodyPrzemo

Dialogi akurat w Gothic 1 i 2+NK były mocnym atutem.
Chyba z wszystkich gier w jakie grałem między 1991-2015 rokiem to
najbardziej przypały mi do gustu z trylogii Wiedźmina oraz właśnie z Gothica 1 i 2.
Risen i Gothic 3 były dużo bardziej sztywne pod tym względem.
Nie było takich ciętych ripost i ironicznego humoru.

ocenił(a) grę na 8
returner

Pisząc, że były tępe raczej chodziło mi o to, w jaki sposób zostały zaprezentowane. Dialogi były po prostu dosyć statyczne, a mowa niewerbalna wręcz komiczna. Co może być nawet atutem xD Nie oznacza to jednak, że teksty były źle napisane.
Dwie pierwsze odsłony były potraktowane tak jakby bardziej z jajem. Fabuła była niby poważna, ale wszystko było brane z przymrużeniem oka. Głupie, humorystyczne teksty, można było się pośmiać i bardzo dobrze. Świetnie wpisywał się w to nasz rodzimy dubbing. A Gothic 3 i Risen to już inna bajka. Tam wszystko było traktowane już bardziej na poważnie, humoru wiele nie było. Nie wyszło to tym grom na dobre, po prostu podczas dialogów wiało nudą i ja przynajmniej nie miałem ochoty, żeby słuchać tego drugi raz.

ocenił(a) grę na 8
BloodyPrzemo

Sądzę, że dla mnie Gothic 3 i dla wielu innych był największą porażką w grach w całym życiu.
Nie chodzi o zabugowanie czy optymilizację, bo z czasem po latach na patchu 1.73 mocno poprawili to i
nie ma żadnych bugów, a optymilizacja na pełnych detalach jest przyzwoita.
Chodzi tu o słabiutką fabułę, a właściwie brak fabuły głównej, raptem kilka questów.
Dużo gorszy poziom questów, zbyt uproszczone względem poprzedniczek.
Tak jak pisałeś dialogi słabsze w G3 i nagrane bardziej sztywno.
Zbyt łatwy poziom trudności. Niby jest wybór trudności, co moim zdaniem było złym pomysłem, ale to za dużo nie zmienia, od początku orkowie nie stanowią zagrożenia, choć na zbalansowaniu dodanym w patchu 1.7 troszkę utrudnili, bo dodali parowanie. Nie ma poczucia przynależności do gildii.
cała zabawa głownie opiera się na zdobywaniu doświadczenia w danym mieście, by którymś momencie gry wybrać stronę konfliktu i podbić miasto opanowane przez orków lub zdradzić buntowników..
Klimat gry dużo lżejszy, to już nie to mroczne średniowiecze fantasy, dużo bardziej bajkowe i sielankowe.
Spotkanie z Xardasem czy innymi postaciami kończą się na kilku mało ciekawych zdaniach.
Gra ie stanowi żadnego wyzwania w przeciwieństwie do G1 i G2+NK.
Muzyka dobra w grze, ale bardziej dopasowana była w G1/2. Dźwięki to samo.
Zrezygnowano z wielu dźwięków, między innymi, gdy uderzamy mieczem w przeciwnika, a on paruje swoją bronią. Nie podoba się mi kompletnie system walki mieczem w G3.
W G1/2 dawał mi wiele satysfakcji i nauka coś dawała. Mimo tych sporych wad i
tak chciało się przejść tą 3 część.
Ale dużo lepszą rzeczą był mod "Mroczne tajemnice" do Gothic 1, który jest tym samym do G1 co
Noc kruka do G2. Dodaje dużo fabuły, questów, postaci, lokacji, a nie zabiera nic z podstawki.

ocenił(a) grę na 8
returner

Warto zaznaczyć, że gdyby wydawca tak nie naciskał na Piranię, to gra pewnie wyglądałaby nieco inaczej. No ale cóż... Do praktycznie wszystkich elementów w G3 można się przyczepić, bo są najzwyczajniej w świecie niedorobione.
Rozwój postaci? Fajnie wygląda na papierze, drzewko jest naprawdę bogate, zdobywanie nowych umiejętności daje satysfakcję, ale co z tego jeśli niektóre z nich w ogóle nie działają, np walka. Albo system magii. W G2 dostaliśmy mega klimatyczną symulację życia maga (wiadomo, uproszczoną) a tutaj mamy kapliczki... Odbijanie miasta w pojedynkę? Czemu nie! Śmiech na sali.
Nie będę się już rozpisywał, bo większość sam napisałeś. Gothic 3 może nie byłby taki zły, jeśli w nazwie by nie miał słowa "Gothic". Jako kontynuacja strasznie rozczarowujący.

ocenił(a) grę na 8
BloodyPrzemo

W G1/G2 było zajebiste to, że postęp naszego bohatera cieszył jak w mało której grze,
bo gra z początku dawała wycisk, poziom trudności z początku gry był wysoki,
nauka coś dawała, dochodziły wraz postępem nowe zbroje, nowe bronie itd To cieszyło.
Przynależność do gildii dawała się odczuć. Podział na rozdziały był siłą pierwszych gier Piranhy.
W G3 zrezygnowali z tego. Zamiast na jakość postawili na ilość, podobnie jak w serii Elder scrolls i wyszło im to bokiem. Co do Jowood : Oni naciskali, bo Piranha 3 część robiła prawie 3 lata. Nie mogli ogarnąć nowego silnika graficznego, dopiero wyszło im to przy Risen, kiedy silnik stawał się przestarzały :)
Zauważ, że G1 robili około 4 lat na spokojnie i wydany został w 2001 roku.
G2 robili około roku, ale wiele wykorzystali w tej grze z tego co wyrzucili z G1,
mieli wiec łatwiej, do tego ten sam silnik, mieli już wtedy wydawce Jowood, który też narzucał im warunki i wydali 2 część w 2002 roku, ale Piranha w planach miała w G2 umieścić od razu wszystko to co było w G2, w NK i do tego wyspy południowe. Więc jak widzisz już G2 był okrojony z ich planów, nawet G2+NK nie był tak pełny jak chciała Piranha początkowo wydać G2 , bo nigdy nie było wysp południowych.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones