Podobnie zauważam. Tak, te postacie tak śmiesznie wyglądały. Uwielbiam ten wygląd i te zdjęcia wyścigów. Szkoda, że ta gra jest taka zapomniana. Chętnie bym poznał podobne. Miała swój niezwykły urok i świetny humor. Jedna z moich gier dzieciństwa. Nie zapomnę tego, jak znajomy rodziców dał mi tą na zawsze... Bardzo lubiłem do niej wracać. Jakieś 3 lata temu. Świetnie się grało, ale już się zacinała. Do tego te filmiki (ach, te intro!!!), te menu i muzyka robiły wrażenie. Instrumentalna też mi się bardzo podobała Szoku doznałem, jak utwór, Rusty Cage z tej gry był w grze GTA: San Andreas i rok temu zaciekawiony grunge'm kupiłem Soundgarden - Badmotorfinger. Jak puszczam tą płytę, to mi się przypomina ta muzyka, gra i dzieciństwo. Nawet nie wiedziałem, że tam też jest Outshined. Jak to usłyszałem, to też byłem w wielkim szoku, że to jest ten utwór z Road Rash. Zdarza mi się wracać do tego soundtracku.

Płyta już jest od dawna porysowana. 3 lata temu już mocno było widać. Nie wiem, czy coś by się zdało. Boje się ją odpalić, choć co szkodzi spróbować... A w internetach to ściągnąłem z jakieś 2 lata i jeszcze gorzej działała. A babcię ze stojakiem czy tam krzesłem pomykającą po pasach i tą radość, kiedy się ją przejeżdża to nigdy nie zapomnę. Zawsze nie mogłem, że jak jadę, to mi podnosi stojak, to ona chce mnie ,,zaatakować''. Te odgłosy, kiedy się przejeżdżało tych ludzi, były takie fajne... A z policji beka była zawsze, jak ją kopałem albo nawalała łańcuchem czy tam kijem. A potem zostałeś złapany i ten brutalny filmik z tymi agresywnymi psami. Ach, te wspomnienia.

Poza tym lubiłem bardzo jeździć po tych trasach i górkach, z których się tak fajnie skakało.

Brutalne gry z lat 90 miały swój urok.
Pamiętam jak po raz pierwszy zagrałem w GTA.
Zamiast wykonywać misje to robiłem wybuchające wagoniki samochodów. A jak goniło mnie kilku policjantów częstowałem ich miotaczem płomieni :D Fajnie się rozjeżdżało ludzi i jeździło radiowozami bo były najszybsze w całej grze :D

Dokładnie tak samo robiłem w GTA(1 i 2). Poza tym grałem tylko to u kuzyna.

Piękne lata 90-te