PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=810833}

Świadectwo kości

Legado en los huesos
6,5 7 285
ocen
6,5 10 1 7285
Świadectwo kości
powrót do forum filmu Świadectwo kości

W sumie zdziwiłem się, że powstała kontynuacja. Nie wiem, co tam w książkach wypisują, ale "Niewidzialny strażnik" był zamkniętą całością samą w sobie i bardzo fajnie łączył miejscową legendę, kryminalną zagadkę i oczywiście przepracowanie traumy.

Tutaj niby mamy nową sprawę, ale tak jakoś pokazaną ślamazarnie, nieumiejętnie połączoną z główną bohaterką - zresztą czy w Hiszpanii nie ma czegoś takiego jak macierzyński? To pachnie parodią, urodziła dzieciaka i ma latać za psychopatą w dzień, a wieczorem wraca karmić piersią.

No, ale w sumie od połowy filmu okazuje się, że chodzi o to samo, co w części pierwszej. Oczywiście za wszystkim stoi matka, no i dostajemy pobieżną powtórkę rodzinnej patologii. Nie ma żadnej nowej sprawy, bohaterowie zamiast szukać nowych tropów, po prostu czekają na rozwój wydarzeń, mordy z początku filmu są nieistotne i też właściwie nie zostały nawet wyjaśnione.

No i oczywiście srodze do bólu oklepany finał z teatralnym podnoszeniem noża, ale bez head shotów... W tym filmie wszystko jest źle zrobione, byle jak poprowadzone i nic on nie dodaje właściwie do relacji matka - córka z pierwszej części, a główna bohaterka też się zachowuje, jakby pierwszy film się nie wydarzył. Duże rozczarowanie.

ocenił(a) film na 6
RipRoy

Nie zgadzam się z Twoja opinia. Jest oczywiście pare rzeczy które wręcz rażą, ale film jako całość jest ciekawa alternatywa dla słabych obecnie amerykańskich kryminałów / thrillerów. Nie do końca rozumiem co masz na myśli „chodzi o to samo co w części pierwszej „ ? Jest wyraźnie zaznaczona różnica w śledztwach z 1 i 2 części.

ocenił(a) film na 5
mateuszekrr

Tak samo jak w części pierwszej - ta główna bohaterka cierpi na traumę związaną z tym, że miała słabą matkę, no i już w pierwszej części okazuje się, że jej matka była srogo pier.dol.nięta i to nie jest normalna sytuacja i tu nie ma powrotu do normalności czy szansy na pojednanie. No to sequel praktycznie robi to samo i tylko dodaje, że matka się satanizmem interesowała, ale ogólnie jest złem wcielonym i nie ma szansy na pojednanie. Zresztą te siostry o tym jakby zapominają i wciąż ją leczą.

Spoilerując - całego filmu potrzebowała ta matka, żeby uciec z psychiatryka. Nie jest to zły rozwój wypadków, został źle pokazany, bo jak wyprowadził ją bez żadnych problemów, to istna komedia. Chodzi o to, że mamy 2 godzinny film po to, by pokazać jak uciekła, powinna w pierwszych 15 minutach to zrobić, a nie że przez cały film się przypomina, jaka ta matka była zła i na koniec dopiero coś faktycznie się z nią dzieje.

A śledztwo tutaj jest totalnie nieistotne, sam fakt, że jej lekarz jest synem ogrodnika wystarczy, by było podejrzanie, nie musi ten syn być też "cudownym hipnotyzerem", który w jakiś "cudowny" sposób przekonuje facetów do mordowania swoich żon. W dodatku też kanibalem jest, to dostajemy takie kombo psychopaty, że się robi śmiesznie, a nie groźnie.

RipRoy

To sfilmowany 2 tom trylogii. Cała trylogia tworzy całość fabularną. Każdy tom to odrębne sprawy kryminalne, ale i tak tworzy to całość. Jest jeszcze Ofiara dla burzy (jeszcze niesfilmowana) i tam dopiero zakończą się wszystkie wątki, wyjaśnią podłoża traum i rola poszczególnych bohaterów.
To tak jak w trylogii Millennium Stiega Larssona, poszczególne części mają odrębne sprawy kryminalne, ale całość ściśle się wiąże... Przeczytaj, obejrzyj filmy, ale szwedzkiej produkcji, nie ten amerykański gniot Dziewczyna z tatuażem.

ocenił(a) film na 5
Beata_Szybakowska

Nie wiem, co to ma do rzeczy. Tym bardziej, skoro to drugi film, to mógłby nie powtarzać informacji z pierwszego.

RipRoy

Jeśli masz do czynienia z trylogią - a to anonsują napisy początkowe - to nie dziw się, że drugi film nie stanowi osobnej części. I kobiety tak mają, że po macierzyńskim wracają do pracy, nadal karmiąc, bo macierzyński trwa najwyżej pół roku (a w Hiszpanii zdaje się 16 tygodni), a dziecko karmi się rok lub dłużej.
Co do sceny z nożem - masz rację. Co do reszty - nie. Stanowczo wolę czarownice i satanistów od ducha lasu z części pierwszej. No i scena powodzi - cudowna.

ocenił(a) film na 5
ACCb

Faktycznie, zapomniałem o jedno-wieczorowej powodzi. Najprymitywniejszy przykład przesadzonej efektowności. W godzinę są opady powodujące wodę na 1,5 metra, a następnego dnia nie ma ani śladu po tej "powodzi". Deszcz fajnie buduje klimat i w ogóle, ale nie trzeba było go aż tyle dawać i bez niego by przecież mogła wykraść dziecko. Zresztą, tu mamy zalane miasto, a obok jaskinia na luzie sucha. Z logiką to twórcy się zwyczajnie poddali na finał.

RipRoy

Jeśli chodzi o powódź, to nielogiczność zarzucasz naturze. Powódź w Elizondo rzeczywiście wydarzyła się 6 lipca 2014 roku, wskutek ulewy w ciągu kilku godzin rzeka Baztan wezbrała do 4 m wysokości i nagle zatopiła miasto. Następnego dnia po wodzie nie było śladu, bo spłynęła do Zatoki Biskajskiej. A ponieważ odbywa się to na skraju Pirenejów, to nic dziwnego, że w położonej nieco wyżej jaskini było sucho. Tak że sorry, taki mają klimat :D

RipRoy

Jeszcze nie widziałem żadnego, ale czytałem, że będzie trylogia. Może to będą odrębne historie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones