Walki powietrzne niestarannie pokazane, we wszystkich starszych od tego filmu Bondach były lepsze.
Piloci odrzutowców nigdy nie wdaliby się w walkę kołową, atakowaliby w pędzie i równie szybko uciekaliby w razie nieudanego ataku.
Obie strony trafiają się zbyt łatwo - zarówno Sinclair odrzutowce jak i facet z kałachem zbyt łatwo niszczy samolot Japończyka a jego samego rani.
Anna - żal kropka ru kiedy jest przypakowana, nie widać twarzy, a w innych scenach chuda.