Nie jesteś - też nie rozumiem tak niskich ocen genialnego Starship Troopers - najlepsza satyra systemu totalitarnego i prania mózgów w konwencji SF jaką dane mi było w życiu obejrzeć !!! Na świecie ludzie jednak docenili ten film - wejdź na IMDB i otwórz sobie recenzje widzów - większość z nich to same superlatywy.
Pozdrawiam !!!

dokładnie, ale to jest znamienne dla Verhovena, pamiętam ten styl z Robocopa - ukryte nabijanko z totalitaryzmów, czarny humor (flaczki, obcięte kończyny, dziury w głowie) to pstryk w nochala publiczności lubującej się w przejaskrawionej przemocy...itd...

Satyra? Osobiście nie widziałem zbytnio nabijania się z totalitaryzmu, a raczej wskazanie, że w demokracja jest dobrym ustrojem w czasie pokoju. Wiadomym jest przecież, że w czasie otwartej wojny znoszona jest wolność prasy, nakładana jest cenzura, często wprowadza się też godzinę policyjną i znosi wiele swobód obywatelskich.

dokładnie, ja tu widzę raczej krytykę demokracji i dzielenie na ludzi, którzy muszą zasłużyć żeby mieć prawa do swobód (np. pozwolenie na posiadanie dziecka), czyli obywateli i ludzi nie mogących decydować o niczym, czyli cywili

XD XD demokracji, chyba ludowej... (abstrahując od tego, że demokracja to gówniane rządy spryciarzy wybieranych przez debili :), ale podobno nic lepszego nie wymyślono :)) W czasie wojny dzieją się dziwne rzeczy jak zauważył Oriflamme.

Natomiast film aż kipi czarnym humorem (ot choćby patetyczne, "piechota uczyniła mnie człowiekiem, którym dziś jestem") Wyśmiewa pewne mechanizmy nie tylko totalitarne.

oj to bardzo mało widziałeś i przeżyłeś

Popieram. Świetne kino z przesłaniem.

Mnie nie dziwi.
Film bardzo ciekawy, ale realizacja daleka od doskonałości. Oczywiście w moim odczuciu. Widziałem tą produkcje dosyć dawno i jak wspominam sobie niektóre sceny... W każdym razie uśmiech pojawia się na mojej twarzy. Może wrócę niedługo do tego filmu, bądź też sprawdzę kolejne części. : )

Realizacja daleka od doskonałości w twoim odczuciu?No cóż moje odczucie jest dokładnym przeciwieństwem twojego, pamiętam jak ten film zobaczyłem jako mały chłopiec wtedy efekty robiły na mnie bardzo dobre wrażenie a Film jak na swoje lata nadal wygląda świetnie.Pisząc realizacja masz na myśli chyba efekty bo od innej strony do filmu nie ma się o co przyczepić, gra aktorska na poziomie, muzyka też fajna. Radzę obejrzeć jeszcze raz na Blue ray , a co do pozostałych części to gnioty, za pierwszą częścią stoi dobry reżyser więc i film jest zacny.Pozdrawiam

na tamte i dzisiejsze czasy to mistrzostwo, a co najważniejsze widz nie czuje LIPY jak to ma się do niektórych plastikowych SF bieżących lat...

ten film to właśnie plastykowa lipa jak supermany,spidermany,avengery i temu podobne bzdety dla chłopców którzy nigdy nie dorosną

To Ty dałeś Niesamowitemu Spidermanowi 7/10?

Przemi.. to npewno ksywka dorosłego. A Verhoevenowi na pewno nie o to chodziło.

wiesz, sądzę że ma na to wpływ książka...
zawsze tak jest, pamiętam jak jechano /lata świetlne temu ;)/ po Blade Runner, pewnie gdyby wtedy był net no i FW to film nie miałby więcej jak 6/10, tak, tak, dobrze czytasz ;) Blade Runner....
niektórzy nigdy nie pojmą że nie porównuje się książki z filmem i vice versa...
no, cóż... ;)

Czy ja jestem jedyną osobą tutaj która uważa ,że ten film nie jest krytyką przedstawionego ustroju? Zauważcie ,że nie ma tam dwuznacznych spojrzeń między żołnierzami obu płci kiedy są nago wszyscy pod prysznicem ,rozmawiają sobie o tym kto dla czego poszedł do wojska ,dlaczego chciał wziąć na siebie odpowiedzialność i zostać obywatelem. To pokazuje ,że przedstawione czasy to czasy idei ,a nie hedonistycznego libertarianizmu jak dzisiejsza masońska propaganda która opanowała świat Białego człowieka. W Kompanii Braci jeden z dziadków opowiada jak koledzy z sąsiedztwa popełniali samobójstwa bo nie mogli iść do wojska i zabijać nazistów. Mówi ,że to były inne czasy. Ten film też przedstawia inne czasy ,być może lepsze choć z propagandowym przymrużeniem oka. Ale czy bohaterowie są niezadowoleni na koniec filmu? Czy film pokazuje jak bardzo cierpieli w wyniku wojny i systemu w którym żyli? Nie ,oni byli ochotnikami ,pełnymi determinacji i witalności ,na koniec choć ginęli ich bliscy uśmiechają się bo są świadomi ,że świat nie jest idealny ,pogodzeni są z realiami ,nie próbują budować "lepszego świata" jak komuniści tylko wyciągają ze swojego życia to co najlepsze. Ten film niczego nie krytykuje ,wręcz przeciwnie pokazuje ,że można inaczej niż jest obecnie. Jednocześnie polecam książkę ,ale w wersji nieocenzurowanej ,najlepiej w oryginale przeczytać. Tam jest wszystko dużo bardziej klarowne w odbiorze i nie ma tego propagandowego zacięcia charakterystycznego dla tego reżysera.

Z opinią się zgadzam odnośnie filmu, ale Twoje zdanie na temat rzeczywistości wali głupotą na kilometr. Masoni? A co oni do tego mają? Dorzuć jeszcze Ruskich i Żydów, bo tego brakuje jedynie w Twoim chorym, wypaczonym obrazie rzeczywistości. Świat białego człowieka? Co to za rasistowska retoryka? Ziemia to świat każdej z ras. Nie ma czegoś takiego jak biały kontynent/czarny kontynent. Wszyscy bowiem pochodzimy z Afryki i tam też sięgają nasze biologiczne korzenie.

I czyje zdanie wali głupotą na kilometr? Nie masz pojęcia o masonerii ,rodzajach ,założeniach ,naturze i działaniach. Dowiedz się to pogadamy. Musisz też nadrobić zaległości z biologii. HSS są z Afryki , HSN są z Europy i jakiś starszy odłam jest z Azji. Podobieństwa między rasami wynikają z mieszania się tych odmian człowieka ,ale nadal są różnice w proporcjach ,tkance mięśniowej czy tkance mózgowej. Korzenie nic nie znaczą bo równie dobrze wszyscy pochodzimy z morza i mamy wspólnego przodka z delfinami. Biały świat dziecko ,to znaczy świat cywilizacji Białego człowieka ,tej samej cywilizacji z której dorobku czerpie cała planeta.

Oznacza też pewne wartości ,sposób myślenia ,kulturę etc. które według obecnej masońskiej propagandy nie ma prawa bytu ,jest negowana na każdym kroku ,mają się rozmyć w innych prymitywnych.Wszyscy mają być tępymi konsumentami ,obiady jadać w McDonaldsie i słuchać rządu który będzie kontrolował każdą sferę życia. W państwie Platona dzieci miały być państwowe by od małego można było im prać mózgi. W krajach gdzie polityczna poprawność czyli prawdziwy neo-nazim jest najsilniejsza masowo odbiera się Rodzicom dzieci ,wręcz szczuje się w szkołach dzieci na Rodziców. Poczytaj o problemie przeludnienia sierocińców w Szwecji. Aborcja typowo lewacki wymysł też obecnie promowany ,jak myślisz kto jest głównym celem marketingowym klinik aborcyjnych? Arabowie którzy mają po 8 dzieci i żyją z zasiłków na nie? Myśl dziecko myśl ,też byłem kiedyś dzieckiem tolerancji ,ale to było w gimnazjum.

Negowana? Jakoś tego nie widzę. Sztuka jest jaka jest nie przez masonerię, jak tutaj starasz się wmówić ludziom, tylko jest wynikiem przeobrażeń społecznych i innego niż kiedyś pojmowania rzeczywistości. Hiperrealizm to przeszłość, dziś panują inne trendy wśród artystów, w teatrze i innych formach wyrazu artystycznego. Za 50-100 lat sztuka znowu zmieni swoje oblicze i będzie czymś zupełnie innym niż dzisiaj. Co jakiś czas są też takie "zanurzenia" do przeszłości - wszak nawet w początkach XX wieku były mocne nawiązania do antyku w architekturze i malarstwie. Może za parędziesiąt lat znowu będą takie nawiązania.
Tępy konsument? Jeśli nim jesteś, to Twoja sprawa. Ja obiady jadam w domu, sam gotuje; pizzę zjem raz na dwa-trzy tygodnie; kasę wydaje na szkło laboratoryjne, ulepszenia do mikroskopu i książki. Jeżeli ktoś chce być tępym konsumentem to nim będzie i tyle. McDonald daje ludziom tylko to, co oni oczekują dostać - chcą szybkie jedzenie, to je mają. To jest wolność wyboru, wolność podejmowania za samego siebie decyzji. Jest to element społeczeństwa globalnego - ludzi jest coraz więcej, więc muszą być łatwiejsi do kontrolowania. Alternatywą jest gruntowna reforma systemu edukacji, lecz nie jest łatwym wyedukować taką rzeszę ludzi na dostatecznie dobry poziom, by myśleli samodzielnie i i byli odpowiedzialnymi jednostkami.
Aborcja to nie lewacki wymysł jak starasz się to przedstawić, a prawo kobiety do decydowania o samej sobie. Planeta jest coraz bardziej przeludniona, więc ostatnie co nam potrzeba to nagminne rodzenie się nowych ludzi. Populację trzeba kontrolować, bo inaczej po prostu dojdzie do przeciążenia i cały świat się zapadnie.

No tak, teraz jesteś dzieckiem głupoty, wyrosłej na rasizmie i niezrozumieniu podstawowych faktów nauk matematyczno-przyrodniczych.

Wiem nieco o masonerii, ponieważ mam kolegę, który wstąpił do masonerii. Pewnie w domowym zaciszu planuje podbój świata...
Różnice w proporcjach wynikają z przystosowania się do danego terenu, oraz cywilizacyjnego zastoju/rozwoju. Wiadomo że najinteligentniejszą rasą jest rasa żółta, zaś czarna jest najlepiej zbudowana fizycznie. Wszystko to to wynik adaptacji do środowiska i potrzeb przetrwania.
Tak samo cała planeta czerpie z dorobku rasy żółtej i cywilizacji arabskiej. Cała współczesna medycyna opiera się na arabskiej sztuce lekarskiej, zaś rzeczy takie jak żelazne mosty, soczewki, czy proch pochodzą z Azji. Świat wygląda dziś jak wygląda tylko z jednego powodu - izolacjonistycznej polityki Chin. Nie mniej jednak ta polityka nie przeszkodziła Chińczykom na długo przed Europejczykami dopłynąć do Zanzibaru i kto wie, może nawet dalej na południe, do Przylądka Dobrej Nadziei. W czasie gdy Europa pogrążona była w religijnej ciemnocie wieków średnich, kultura arabska, indyjska i chińska rozwijała się niesamowicie szybko. Porównywać je do jakiegoś tam Europejczyka to głupota. Europa stała wtedy na poziomie rozwoju mniej-więcej plemion Indiańskich w Mezoameryce. Cywilizacja Białego człowieka (w domyśle cywilizacja łacińska) rozwijać się zaczęła od XVI wieku (renesans), który zawdzięczamy Arabom którzy tłumaczyli wcześniej na swój język dzieła greckich i rzymskich filozofów i pisarzy, rozwijali matematykę, medycynę, administrację, astronomię, oraz wiele innych dziedzin nauki. W świecie islamskim najpierw zaistniał renesans a później a przyszedł religijny radykalizm. W Europie z kolei najpierw był religijny radykalizm, z którego renesans zaczął nas wyzwalać. Potęgę militarną zawdzięczamy z kolei Mongołom, którzy z Chin przynieśli do nas proch strzelniczy. Azjaci stosowali go na szeroką skalę w wojsku, lecz nie były to tak pomysłowe idee jak nasze. Oni tworzyli rakiety, zaś my lufy, co pozwoliło nam podbić inne narody, ziemie i ich kosztem się wzbogacić. Wielkość Białego upadła w II połowie XX w., chociaż na dobrą sprawę można mówić o pierwszych zapowiedziach upadku już po I WŚ. Czas chwały trwał raptem niespełna 500 lat, podczas gdy cywilizacja Chin przewyższała nas kulturowo i technologicznie przez około 1000 lat.

I kto tutaj nie zna podstaw nauk przyrodniczych? Nie będę rozmawiał z kolejnym pajacem co powtarza bzdury jak to ,że azjaci są lepsi intelektualnie ,a murzyni fizycznie od Białych. Ilu jest azjatów wśród noblistów? Ile przydatnych wynalazków zawdzięczamy azjatom? Ilu w ogóle jest jakichś znaczących żółtych naukowców? Bo ja ze szkoły nie potrafię sobie przypomnieć ani jednego. Kto dominuje we wszystkich sportach poza biegami (murzyni mają dłuższe ścięgno achillesa więc mają mniej obciążone mięśnie podczas biegu i mogą dalej się wybijać) i ping pongiem (azjaci ,a dokładniej chinczycy i dlatego ,że są mniejsi ,to atut)? Biali? Hmmm...
Masoneria oficjalnie nie angażuje się w politykę ,Polska masoneria to nieco inna kwestia ,ale poczytaj o francuskiej chociażby. Problem z masonami jest taki ,że oni mają swoją ideę i jak ktoś jest masonem i jest np. sponsorem propagandy aborcyjnej to oficjalnie robi to jako on ,a nie mason. A jednak jest to realizowanie programu Weishaupta z czasów gdy Iluminaci wniknęli do masonerii której członków nazywali "pożytecznymi idiotami". Tyle w temacie ,nie będę już życia marnował na pajaców.

Azjatyckie wynalazki, nieprzydatne:
..druk, kompas magnetyczny, Sejsmometr, papier, proch, pismo, żyroskop, kusza, siodło i strzemiona, pług, lemiesz, siewnik, taczka, okręty pancerne, łodzie zasilane siłą wiatru, technika pływania pod wiatr, rakiety wieloczłonowe, papier toaletowy, porcelana, perfumy, miotacz ognia, wentylator, śluzy kanałowe, igła do zastrzyków, zegar mechaniczny, pieniądz papierowy, szczoteczka do zębów, trumna..... PlayStation.
Same nie przydatne rzeczy..... o.O
Powiedz jak to jest przy każdej wypowiedzi robić z siebie durnia? Pewnie się już przyzwyczaiłeś.

WYluzujcie, korwinek zaczyna gadać swoje :D

Otis to chyba był forumowy nick neonazisty, człowieka mocno oszołomionego. Post sprzed 11 lat - mam nadzieję, że wyrwałeś się z patologii i wyrosłeś z takich absurdalnych głupot.

Trzeba mieć zespół Downa żeby odpisywać na komentarze sprzed ponad dekady xD

Nadal masz poglądy neonazistowskie? Czy udało ci się z tego wyrwać?

Mam nadzieję ,że przestałeś bić swoją matkę.

Może nie jesteś odosobniony w swojej opinii, ale dla mnie oglądanie tego filmu było koszmarem samym w sobie. Drugie dno czy trzecie dno - kiczowata konwencja i koszmarne aktorstwo - może zamierzone - strawne tylko dla fanów takich parodii. Ja się męczę nawet na gwiezdnych wojnach i wszelkich tworach z serii 'pozorna naiwność z "ukrytym" przesłaniem'. Ode mnie pała...

Po prostu Kino nie dla ciebie i tyle, ale ocenę masz prawo miec jaką masz.Każdy mierzy wedle własnego uznania.

Zgadza się, problem w tym, ze kocham sf - może po prostu trzeba zacząć czytać o filmie zanim się go obejrzy. Nie spodziewałam się że aż tak mnie rozczaruje.

Owszem trzeba ale nie rób tego tutaj, filmweb to mało obiektywne źródło wiedzy, najlepsze są albo recenzje na jakiś portalach sc fi albo po prostu na własnej skórze doświadczyć rozczarowania bądź pozytywnego rozczarowania.

W aspekcie propagandowym przypomina mi Robocopa.

Nic w tym dziwnego, w końcu ten sam reżyser;]

raczej reżyser i scenarzysta..... bo ta spółka tak lubila sobie folgować. A wszystkie filmy tego reżysera mają podmurówkę seksu i przemocy. Dla mnie Żołnierze nie są klasyką, ale perełką SF. A wysoką klasą jest Projekt Forbina - polecam wszystkim - superrewelacja!
A o robieniu papki z mózgu to nie piszcie, bo tu nic nie jest przerysowane. Takie w zasadzie jest szkolenie żołnierzy sił specjalnych - od Sparty przez III Rzeszę po Specnaz i amerykańskie formacje gdzie są tzw operatorzy, a nie Franki Dolasy....

Nie myl sił specjlanych z regularną piechotą, a akurat w żołnierzach masz regularne mięso armatnie, papka z mózgu to bardziej odniesienie do tych przerywników a nie samego szkolenia żołnierzy, pomyliły ci się wątki, poza tym operatorzy to zwykli ludzie , owszem mogą kogoś zabić gołymi rękoma ale nie muszą przy tym od razu być zwierzętami bez uczuć, praca jak każda inna.A film który podałeś sprawdzę bo nie znam a chętnie poznam.

lekarz dokonujący sekcji zwłok noworodka i astronauta to też praca jak każda inna? Zabijanie ludzi gołymi rękami - poprostu kolejny dzień w fabryce... :)
forbina polecam! co prawda nie biegają z mieczami świetlnymi ratując misie kolargole w kwiatach paproci , ale nie mozna oderwać oczu od telewizora :)

Praca to praca, szerze mówiąc taki operator to mniejszy zabójca niż koleś który codziennie w ubojni zabija 1000 świń a wiesz dlaczego, bo na ogół zabija coś co może zabić jego, a świnia jest bezbronna.Nie zgodzisz się?

kwestia priorytetów... operator kombajnu w trakcie żniw pozyskuje ziarno z milionów roślin. to gorzej niż Hitler i Stalin...
tak czy siak, film jest świetny! no i wciąż pojawiający się okrzyk "czy chcecie żyć wiecznie"

Obejrzałem ten film, Colossus i muszę powiedzieć że naprawdę kawał dobrego kina, dzięki że go poleciłeś!

Spox. Dobry film zawsze polecę. Zresztą Każdy film jest dobry, tylko nie trafia do każdego odbiorcy :)))))))))

Od siebie napiszę, że kocham ten film.
Gra aktorska to dno dna, ale nie przeszkadza kompletnie. Tak samo jak chociażby w Gran Torino - gra aktorska dno, film genialny. Ale nie filmy porównuję, żeby ktoś nie przyczepił się :).
Film pokazał mi przyjaciel, jak miałem może z 10 lat i do teraz lubię go sobie włączyć jako tło, na drugim monitorze, gdy pracuję :).

Film poza efektami specjalnymi, które jak na 97rok są całkiem calkiem jest beznadziejny, głupia fabuła, wszystko zrobione po łebkach, więcej strzelania w powietrze niz jest potrzebne i przewaznie debilne dialogi. Generalnie kiedy zobaczyłem pana Caspera w roli głównej to wiedziałem że film będzie słaby i nie myliłem się, on w życiu nie zagrał w dobrym filmie :(. Bez względu na podwójne dna i przesłania w tym filmie, jest to kino bardzo słabe i dla fanów tego typu hamerykańskich produkcji, efekty specjalne nic tu nie zmienią.

Zgadzam się.
Verhoeven domknął "Żołnierzami" swoją świetną, nieformalną trylogię science-fiction. Tylko co do "ukrytej krytyki systemów władzy", to mnie wydaje się ona aż nazbyt oczywista z ironiczno-propagandowym akcentem w niemal każdej scenie i tym bardziej nie potrafię zrozumieć, jak można widzieć w tym filmie tylko "strzelanie do robali"...?

Ok myślałem, że to jakiś niskobudżetowy badziew, bo i aktorzy mało znani i scenografia nie pierwszej klasy. Spojrzałem w program - '97. No dobra można to wybaczyć. Efekty robiły wrażenie jak na prawie 16letni film to są lepsze niż niejednym młodszym filmie. Science fiction zmieszany z czarna komedia i jeszcze te urywki tamtejszych wiadomości to dobre połączenie. Brakło trochę lepszych dialogów - bez jaj "mogę umrzeć, bo byłam z tobą" serce mi pękło. Nie wiem czy w oryginale też brzmiało to tak tragicznie. Ostatecznie daję 6/10

Oglądając ten film, myślałam, że jest on jakąś parodią filmów o przyszlości. Ale doszłam do wniosku, że scenarzyści zamierzali wywołac inny efekt. Chyba najgorszy film jaki widziałam, kicz, klapa, okropne efekty specjalne i to nawet patrząc na ten film przez pryzmat swojego roku powstania, nie wspominając o fabule. A teksty typu: "Teraz mogę już umrzeć, bo już cię miałam" wywołały u mnie atak histerycznego śmiechu. Brawo dla bohaterki za tak wygórowany cel życia, gratuluję, że został osiągnięty.
Nie polecam, chyba, że jako środek rozweselający w gronie przyjaciół już po kilku procentach.

Też chciałem dać 1/10, ale postanowiłem nie brać go na poważnie. Ewidentnie widać, że jest to film z przymrużeniem oka ;)

I to pisze osoba która oceniła zmierzch 10/10. to z kolei u mnie i wielu fanów żołnierzów kosmosu wywołuje atak histerycznego śmiechu.Brawo dla ciebie za tak wygórowany gust.A co do ostatniej linijki twojego jakże inteligentnego postu zgadzam się w 100% tyle że ja włączam wtedy zmierzch a zaraz po obejrzeniu kilku scen , wszyscy rzygają ale nikt się nie smieje.Pozdrawiam

Czy Internet pełen jest hejterów? Definitywnie tak. Już rozumiem dlaczego tak dotknął Cię mój komenatrz. Założyciel tematu i z pewnością fan Żołnierzy. Miło, że mnie krytykujesz i mój gust filmowy. Jak to mówią o gustach właśnie, się nie dyskutuje. Akurat do Zmierzchu mam sentyment, pierwsza część 2008 rok, a więc już 5 lat temu, książka specjalnie zamówiona jako prezent od taty. Wypad do kina z moją przyjaciółką. Kolejna ksiażka, kolejny prezent. Przyjemne wspomnienia. A należę do takich osób, które jak coś zaczynają to kończą to. I tak prezyznaję się, uległam zmierzchomanii, dorosłam i wampirki zaczęły mnie bawić. Więc tak, Zmierzch wspominam z uśmiechem na ustach i z chęcią wybrałam się na ostatnią część do kina.
I naprawdę, no powiedz sobie szczerze, czy ten tekst dziewczyny o spokojnym umieraniu już po seksie nie jest przekomiczny. Nawet nie musisz tu odpowiadać, tylko pomyśl. :) A i co do tego rzygania, to pewnie jakiś tani alkohol pijecie, a poza tym mężczyżni i Zmierzch, jako prodkcja skierowana głównie dla nastolatek, rzeczywście, troszkę mnie zemdliło. A na zakończenie pochwała, żeby było miło: fajny avatar i gratuluję skrupulatności w sprawdzaniu informacji o użytkownikach.
PS. I widzisz, ja Cię nie obrażam. :)
Pozdrawiam

Różni ludzie różne priorytety, ta kobieta widocznie za swój cel życiowy postawiła sobie zdobycie faceta i tego dopięła, inni stawiają sobie za cel zbudowanie domu , posiadanie psa i dzieci, nic mi do tego, a ty zwyczajnie się czepiasz, tak jak przyczepiłem się do twojego zmierzchu i nikt cię nie obraża, nie przypominam sobie żebym użył jakiś niecenzuralnych słów pisząc swój post, poza tym ty masz sentyment do zmierzchu ja do żołnierzy kosmosu,mógłbym w postach gdzie jest zmierzch napisać najgorszy film jaki w życiu widziałem bądź parodia filmów o wampirach ale tego nie robię.Wyprowadziłaś mnie z równowagi i tyle, avatar mam rzeczywiście fajny i wiem o tym i również cię nie obrażam bez PS. Pozdrawiam

Ten tekst był nieco komiczny, jak i wiele scen w tym filmie. Taki urok tego filmu i wielu innych kręconych w tamtym czasie. I tak jest o wiele poważniejszy niż taki Hardware. Ogólnie czuć trochę takim starym książkowym sf. Btw. Czy tylko mi część z tych mundurów przypominała te wermachtu?