Temat bardzo ciekawy. Aktorki nie za urodziwe i jak dla mnie aseksualne ale mąż głównej bohaterki też dziadek. On jednak przyćmił gra obie panie. Świetnie zagrał dziadka walczącego o "swoją" kobietę. Żałosny i prostacki. Ale wygrał bo głupia baba nie miała " jaj" żeby walczyć o miłość. Zreszta to prostaczka więc jak to się mówi g...chłopu nie zegarek. Jednym słowem wieśniara mnie wkurzyła.