Rymy naiwne,muzyka średnia,fabuła to jakiś żart(chociaż akurat w tym filmie nie jest najważniejsza)...zdziwiłem się gdy zobaczyłem aktora z "wojny Domowej" w roli psa(nie pamiętam nazwiska),scena gdy partner nazywa go wciąż nigga, nawet zabawna.Ale to za mało.Ogólnie nie polecam,ani nie odradzam,jednak ja do końca nie...
więcej