Nie wiem, czy zauważyliście, ale Ryan Hansen to ogólnie seksowny i wysportowany gość, nie kumam, czemu go do tej roli wzięli, ale szczególnie gryzie to po oczach szczególnie w scenie na basenie, gdy ten zdejmuje koszulkę. Urzekło mnie, że specjalnie do tej sceny dano mu dublera, który odgrywa jego ciało (po angielsku to body double się nazywa, nie wiem jak po polsku). No i w przypadku kobiet to taka body double to jest seksowniejsza od samej gwiazdy, dzięki czemu ta gwiazda wydaje się jeszcze lepsza. A tutaj jest odwrotnie - dano mu dublera, który jest grubszy i brzydszy - no i takim dublerem to ja mógłbym być, nadaję się idealnie. Jakby ktoś miał zbyt seksownego aktora i potrzebował brzydszego body dublera, no to pisać śmiało.