Film już z pewnością mogę zaliczyć do ulubionych. Zawiera to co najbardziej lubię czyli elementy komediowe i sporo wzruszających scen no i przede wszystkim Venkatesha który jest rewelacyjny. i mogę się nim zachwycać bez końca. Historia sama w sobie jest ciekawa i rozkręca się razem z filmem. Scena w samolocie genialna :) Trishne bardzo lubię choć jako Keerthi momentami strasznie mnie denerwowała zwłaszcza w pierwszej połowie, strasznie wredna była. Piosenki takie sobie nic na dłużej nie zostało mi w pamięci . Ogólne wrażenia z filmu bardzo dobre . Jedyne co nie do końca mi pasowało to samo zakończenie niby szczęśliwe ale jednak mogło by być lepsze.