Jumpy scare' y są ale też jest klimat i to naprawdę dobry klimat. No i zakończenie które tez da się polubić;)
Raczej nie :) Ja przyznaję - nie jestem fanem jumpscareów. Ale jest zasadnicza różnica między filmem, gdzie atmosferę buduje się klimatem a tym - gdzie co 15 sekund coś wyskakuje. Tu - pomijając elementy wstępne wiadomo - ciągle coś wyskakuje i w pewnym momencie człowiek ma wrażenie że każda zmiana sceny to będzie skok w muzyce. A w kinie jak wiadomo - ma to dodatkowy efekt.
Stąd jeśli mówimy o budowaniu klimatu grozy - nie wiem - jak w "Obcym 2", "Rzeczy" czy choćby "The Ring" - był klimat - to tu nawet nie ma czasu na jego zbudowanie bo zaraz coś wyskoczy :) Film nie jest zły ale dla mnie taka konstrukcja filmu jest po prostu 'tania'.
Zgadzam się. Oprócz dwóch czy trzech pierwszych scen (nie licząc openingu) każda scena kończy się chamskim jumpscarem. W dodatku do bólu wtórny, fabuła jest nielogiczna, aktorstwo w sumie może być i całkiem znośnie się to ogląda.
Spojler. Kto w ogóle przywołał istotę? Pan, który porwał dziewczynkę i oddał ją demonowi, by zobaczyć zmarłą żonę czy młody żyd, który chciał, by ojciec przepisał mu dom?
Art (młody Żyd). Starszy pan z początku filmu po prostu zamknął dręczącego go demona w swoim ciele, a Art przez swoją głupotę wypuścił istotę, która zaczęła prześladować jego żonę ze względu na swój "fetysz" więc to młody przywołał Abyzou.
Okej, ale, popraw mnie, jeśli było inaczej, to starszy pan wywołał istotę, by zobaczyć swoją zmarłą żonę i "opłatą" za to było życie tej kilkulatki. Kiedy zorientował się co zrobił, zamknął demona pół na pół, chyba, w swoim ciele i w medalionie, który później rozbił Art. I chyba nie przez głupotę, a z przestrachu upuścił ten naszyjnik.
Raczej tak było (nie wszystko już pamiętam) ale na 98% masz rację, właśnie tak. Co do upuszczenia medalionu, nie chodzi mi o sam akt, tylko o to, co zrobił później. Wiedział, jako ktoś, kto jakkolwiek ma do czynienia z sekcjami zwłok, że każdy szczegół jest istotny, i się wystraszył, upuścił, ale powinien powiedzieć o tym ojcu, a tego nie zrobił. A że może mieć to jakieś konsekwencje to powinien się domyślić, skoro trup nagle otworzył oczy.