Ten film to jedna wielka kpina. Masa błędów, niby na faktach ale zrealizowany mega źle i nierealistycznie. Główna bohaterka przez cały film tylko sapie i łka. Dialogi są jak w Familiadzie u Strasbourgera:
- czym sie zajmujesz?
- jestem stolarzem
- aha czyli heblujesz deski, zajmujesz się drewnem
- tak.
Mniej więcej w tym tonie jest każdy dialog w tym filmie, każda kwestia jest tak naciągana że aż żal patrzeć. Gościu przez pół filmu leży na masce samochodu, a po dwóch dniach gdzie teoretycznie powinno być mu coraz gorzej jak gdyby nigdy nic wstaje i siada na siedzeniu.
2/10 bo mimo wszystko widziałem gorsze.