Niewiem dlaczego ale z reguły nie lubie żadnego niemieckiego filmu i niech tak już pozostanie.
Czarni są ok
Czarni są w filmach ok. A zwłaszcza w Filmie zielona mila. Duncan jest cool nie uważasz??
uważam
Ja tam wolę japonki. Potrafią zadbać o faceta. Jendak uważam, że świnka piggy była najlepsza, co do kreacji kermita można by się przyczepić.
A co to ma do rzeczy? Przecież można kogoś nie lubić - jest to całkiem naturalne.
Ja również nie lubię niemieckich filmów jak i samych niemców i jestem z tego DUMNY - witaj zatem w klubie...
Jesteś osobą zwyczajnie uprzedzoną, niemiecka kinematografia jest jedną z najlepszych a jej dorobek i wkład w rozwój kinematografii jest drugi co do wielkości pod wzgledem liczby filmów, nie mówiąc już o znakomitej jakości tych obrazów.
Nie jestem uprzedzony.
Znam dość dobrze niemców (miałem wiele nieprzyjemności) oraz jestem dość mocno związany z moim zainteresowaniem - historią, która jest moją pasją.
Nie lubię niemców, przecież można u licha kokoś nie lubić - prawda?
Jednakże, dyby herzog, nakręcił dobry film, na miano np mistrza Bergmana, to bym był w zachwycie.
Można kogoś lubić lub nie, ale jeżeli jesteś dumny z niechęci do kogokolwiek to znaczy że jesteś uprzedzony i przemawia przez Ciebie buta. Moją pasją również jest historia, ale bynajmniej nie odbieram jej jako możliwość do powszechnego uogólniania tak jak jest w twoim przypadku - nie lubisz Niemców to równocześnie nie podobają Ci się ich filmy, jest to więc jawne uogólnienie oparte na niechęci do narodu.
Ja też Niemców za bardzo nie kocham, ale to nie znaczy że mam coś negować tylko dlatego że pochodzi z tego właśnie kraju. Mam np. nie kupić dobrego towaru bo pochodzi z kraju za którym nie przepadam? Albo mam nie doceniać osiągnięć ludzi z tego państwa? Kompletna bzdura. PS a film mi się podoba nie dlatego że ktoś kiedyś uznał go za arcydzieło tylko dlatego... że po prostu mi się podoba.