Tyle oglądaliśmy filmów o zdobywaniu Ameryki Północnej, a to oprócz seriali o niwolnikach jeden z nielicznych o zdobywaniu Ameryki Południowej. Może łatwiej mi teraz zrozumieć życie pioniera odkrywcy, bez mapy na przeklętej rzece. To raczej dokument niż fabuła, skromnie tu z upiększaniem. Czasem to jak zabawa dzieci, z punktu widzenia czasu idiotyczne decyzje i szansa jedna na milijon. Kolumbowi się udało Agurre nie.