Ciężko, ciężko zwłaszcza na żołądku i to moim, 1,5 godziny męki i udręki zwłaszcza na widok Kinskiego, ale film powinno się obejrzeć dla samego jego zobaczenia.
Dokładnie. Kinski z tą swoją kwadratową mordą miał być niby "hiszpańskim konkwistadorem". Co za niemiecka chała...
Sposób w jaki okresliłeś twarz Kinskiego świadczy niekorzystnie o Tobie a nie o fizjonomi Kinskiego.
Szkoda, że nie zrozumiałeś mnie w sposób należyty.
Moją intencją jest wykpić zamierzenie herzoga, który odważył się uczynić z widza chłystka, poprzez wciskanie mu "tragikomedii realizatorskiej".
Napisałem to już wcześniej, le jeszcze raz powtórzę. To jest tak wiarygodne, jakby Danny DeVito miał się wcielić w agenta 007.
Wiesz niewiele mnie obchodzi co miałeś na myśli, fakt użycia przez Ciebie określenia "kwadratowa morda" świadczy nienajlepiej o Tobie.
nie wiedziałes ze aktorzy z "kwadratową mordą" są o wiele mniej zdolni od tych z "mordą trójkątną"? oczywiscie najlepiej angażowac tych z "mordą" w kształcie trapezu bo oni są wybitni.
ech siła argumentu...
i wcale nie chodzi mi o to zeby oceniać film wysoko tylko dla tego ze Herzog "wielkim reżyserem był"
Fellini też jest geniuszem, ale ja mimo ze widziałam kilka jego filmów nie potrafię się nim zachwycic tak jak inni.
ale nie zaniżam Felliniemu ocen, i nie argumentuje w stylu : " aktorzy mają krzywe ryje"
Sam sobie strzeliłeś w kolano! Oczekujesz realizmu? Śmiem twierdzić że prawdziwy agent raczej wyglądałby właśnie jak De Vito a nie jak Sean Connery czy Roger Moore za najlepszych swych lat!
Hmmm...
Agent Tomek nie wygląda jak De Vito, tylko jak rasowy lowelas. O jakim strzale w kolano mówisz?
Taki z niego agent jak ...uwodził porzuconą aktorkę, która najlepszy czas już ma za sobą poczytaj sobie poważne źródła n/t pracy prawdziwego wywiadu i szkolenia oraz wyglądu agentów w ostateczności nawet książki Suworowa lub obejrzyj Akwarium. Mimo wielu błędów w nich też coś znajdziesz. Raczej większość agentów to "DeVito" niż "Connery"
Zacharski kolego. As wywiadu prl. Mało wiesz. Agenci wlaśnie wyglądają jak Bondy, sa przystojni. Polecam historię tworzenia Bondów, na kim Fleming się wzorował. Nasz agent Tomek latami rozpracowywał skutecznie, byl najlepszym agentem. To, że teraz władza (sądy etc.) chroni swoich czyli tvn - pazurową to naturalne, ale nie ma nic wspólnego z zarzutami o rzekomej nieudolności Agenta Tomka.
Po pierwsze nie jestem twoim kolegą po drugie ze wzgledu na charakter pracy mojego przyrodniego brata wiem na ten temat więcej niż ci się wydaje i znaaaacznie wiecej niż ty wyczytasz z najlepszych książek po trzecie jest to forum filmowe a nasza dyskusja nie ma nic wspólnego z filmem wiec kończe ten temat