Nigdy nie ogladalem serialu Alan Partridge wiec idac na ten film mialem zerowe pojecie o czym bedzie film i jaki rodzaj humoru. I o dziwo film pozytywnie mnie zaskoczyl. Moze pierwsza polowa byla niemrawa odrobinke, ale pozniej zaczelo sie rozkrecac i bawilem sie przednio. Sala kinowa byla wypelniona i byc moze smiech goscia nieopodal byl odrobine zarazliwy, ale osobiscie chwilami sie zapomninalem ze jestem w kinie i po prostu wybuchalem dzikim smiechem. FIlm ten to typowa brytyjska komedia, troche czarny humor ale ze swietnymi, moge powiedziec, odwaznymi rolami Coogana, ktory po prostu poszedl na calosc. Czytajac streszczenie serialu I am Alan Partridge wnioskuje ze jest to jakby kontynuacja badz kinowa wersja serialu. Sam nie wiem dopoki nie zobacze serialu, a po tym filmie zaczelo mnie kusic aby zaczac serial.
Coz, film troche groteskowy ale kilka gagow jest naprawde przednich. Jeden z nich, troche wulgarny, ale wypadl swietnie, a dotyczy przypadkowej 'ucieczki' z studia i motyw z oknem.
No i zakonczenie bylo rowniez swietne, scena na molo ... genialna.
Caly film przeplatany wieloma fajnymi tekstami, niestety kilka z nich nie ogarnalem, ale reszta swietna zwlaszcza w wykonaniu Coogana.
Film polecam dla milosnikow brytyjskiego stylu komediowego.
Zgadzam sie, mnie rowniez zainteresowal sam serial oraz postac Coogana. Warto dodac ze humor stal na przyzwoitym poziomie i nie byl durnowaty jak w wiekszosci wspolczesnych komedii np Worlds End na ktorym bardzo sie zawiodlem. Humor brytyjski wiec specyficzny ale w dobrym guscie, ogolnie ujmujac swietnie sie bawilem na seansie.
nie jest źle - film ma dużo słownych gierek i to jest włąśnie charakterystyka bohatera tak, zę praktycznie w każdym zdaniu Alan coś takiego daje. Bez napisów ang będzie trudno to zrozumieć. I zrozumieć o co w tym filmie chodzi.
prawdopodobnie jeszcze w tym roku HBO lub Canal + go wypuści...btw napisy pl do każdego z alanów są całkowicie zbędne bo uciekają smaczki ("Needles to say...i took drugs" "She's an Ejiit" "Doctow Nowwt") a sama postać żyje absurdalnymi nieprzetłumaczalnymi na polski zwrotami ("Back of the net" "Cook a cat" "Butter my arse" "Cashback" "In off the Red" "Spice World").