Nudnawy filmik, raczej dla starszych widzow... nic tylko nuda :( no niestety filmik nieciekawy.
1/10
nie wiem czy wiesz ale amadeusz to dla mnie najlepszy film jaki kiedykolwiek zostal nakrecony i mam watpliwosci czu powstanie kiedys cos lepszego.jesli oceniasz oskarowy film na podstawie uznanej sztuki teatralnej na 1 na 10 to ja chyba rzeczywiscie zaczne dzielic kino i widzów na tych "ambitnych" i cala reszte{uzywam tego sformulowania by cie nie obrazic]moge ci jeszcze napisac ze nie znasz sie na filmch . o walorach amadeusza z toba rozmawiac nie bede bo i tak nie zrozumiesz.
Och, przepraszam że znów się wtrącam(pełno mnie na tym forum) ale jestem tak oczarowana tym filmem że nie mogę przestać o nim gadać. Może dlatego że obejrzałam go wczoraj, a może dlatego że jest tak jak mówi duende_2:" dla mnie najlepszy film jaki kiedykolwiek zostal nakrecony i mam watpliwosci czu powstanie kiedys cos lepszego"! Bo tak jest. Najlepszy film wszech czasów! Piękny, cudowny, brak mi słów...
nudy??? to co w takim razie jest dla Ciebie ciekawym filmem??????? van helsing????
Ja od pierwszego obejrzenia zakochałam się w tym filmie. Aktorstow mistrzowskie, wspaniała muzyka, świetne dialogi, pełne i humoru i odrobiny smutku :) 10/10 to jedyna ocena na jaka zasługuje.
cóz powiem, tyle ze Miss Agent i Piła nawet nie wypada porównywac do tego arcydzieła...
Dla mnie ten film jest niezwykły! Należy do moich ulubionych, chociaż nie słucham Mozarta i prawie nic o nim nie wiem. Film zrobił na mnie ogromne wrażenie, przede wszystkim gra aktorska jest na wysokim poziomie, trzeba też pochwalić dobry scenariusz i reżyserię! Podczas pierwszego oglądania, film mnie trzymał w napięciu do ostatniej sceny.
Ma swój niepowtarzalny klimat!
Polecam wszystkim kinomaniakom też tym młodym!
Może w ogóle nie wypada porównywać, ponieważ piła to horror i winno się go oceniać jako horror, a amadeusz jest filmem biograficznym, a więc i piła może zasługiwać dla kogoś na 10 jak i amadeusz.
Jeden z najlepszych filmów w historii! Zdecydowane 10/10. Rewelacyjna gra aktorska, mistrzowsko poprowadzona akcja, no i... świetna muzyka!!! Oglądałam ten film już z 15 razy i ciągle nie mam go dość :)
nie ma co film jest niesamowity i tyle
a " jesteś cieńki jak sik pająka."
rozwaliło mnie , normalnie zwijam sie ze śmiechu x)
Nie powiem Ci że się nie znasz bo to denna odpowiedź. Po prostu Ci się nie spodobał, rozumiem, tylko może jeśli równasz z ziemią film, który dla wielu ludzi jest arcydziełem (w tym dla mnie - DLACZEGO TAK NISKO W TOP 100) to mógłbyś dać od siebie coś więcej niż "nudny" "nieciekawy" (to praktycznie synonimy). Obejrzyj "Lot nad kukułczym gniazdem" albo "Skandalista Larry Flynt", może przekonasz się do Milosa Formana, który dla mnie jest wirtuozem kina.
Z tą grą aktorską to macie racje - wyśmienita. Szczególnie podobał mi się (jak zapewne każdemu) śmiech Mozarta ;) Do wyjątkowych należało również opowiadanie Salieriego pełne pasji.
Poza tym muzyka i wystrój.
Znawcą filmów nie jestem, ale ode mnie 9/10.
Pozdrawiam.
No w sumie ciekawa odpowiedź, bo nie równasz kolesia od razu z błotem, co i tak nic nie da, tylko zwracasz mu uwagę, żeby podał bardziej sensowne argumenty, skoro pisze w ten sposób o klasyku. Racja - zwykłe "nie znasz się" albo "jesteś gupi" tutaj nie wystarczy.
"Nudny" to bardzo subiektywna ocena i dla fanów tego filmu bardzo kontrowersyjna, ale nie ma co się tutaj wyżywać, skoro na pierwszy rzut oka widać, że autor postu ma zupełnie inne podejście do filmów, niż tutejsza większość.
Jak dla mnie - jesli Amadeusz jest nudny, to ciekawe filmy nie istnieją.
Pozdr. :]
"Jak dla mnie - jesli Amadeusz jest nudny, to ciekawe filmy nie istnieją. " - ślicznie napisane ! :) Podpisuję się pod tym stwierdzeniem.
Pile II ocenic na 10 ... <lol> rzeczywiscie to musi byc znawca kina :D koles daruj sobie bo robisz z siebie tylko posmiewisko
mam nadzieje ze to prowokacja ze strony ,,Poznaj Rzeźnika". Jesli nie to faktycznie robi z siebie posmiewisko jak cholera...
chce sie po prostu wylansować "w internecie" =D bywa tak czasem.
"jesli Amadeusz jest nudny, to ciekawe filmy nie istnieją" - zgadzam sie w zupelności.
Dla mnie to jeden z najciekawszych i najpiękniejszych filmów jakie w ogóle powstały i nie ma o czym mówić:)
Nie no LOL... ale wtopa... naprawdę, nie zastanawiłeś się jak zakładałeś ten temat. To jest ścisła czołówka światowego kina, niczym Ojciec.
Żeś palnął, rzeźniku...
Wiecie co - dla takich niedorozwojów jak ciotunia rzeźnik ja proponuję odpowiedzi w stylu: "kup sobie kółko i puknij się w czółko", bo polemizować z takimi idiotami nie ma co. A film jest po prostu niesamowity, genialnie opowiedziana historia wielkiego twórcy.
Żeby go oglądać trzeba znać sie troche na muzyce klasycznej ,biografii mozarta i na....filmach:/ moze odpowiadalby Ci film Spiderman albo X-man?
Spidermana i Xmena juz ogladalem :) No niestety, sa gusta i gusciki wy macie jak widze gusciki hehehe :) Widze, ze sama starsza spolecznosc po 50. roku zycia mi poodpisywywala na ten temat ;) heh
Pozdrawiam rencistów i emerytów! :)
ehem, obecnie 25, pierwszy raz oglądałem jak byłem w liceum, a x- meni zwłaszcza jedynka w swoim gatunku są bardzo poprawni a spajdi to dobre kino rozrywkowe do piwka, Amadeusz jest kinem wybitnym i nie można takich filmów równać do popkulturowych dzieł, np sin city musnęło sztuki .... no właśnie i takie dyskusje trwać mogą bez końca, pozdrawiam
JESTES CHORY FACTET!
Kazdy film jest dla Ciebie ulubionym i ma ocene 10/10 (prawie kazdy)
Akurat mam 17 lat i napewno znajdzie sie sie czlowiek na filmwebie troche mlodszy, troche starszy ode mnie ktory zna sie na tej muzyce. Ja lubie rocka, punk ostre brzmienia gitar i ..."NUUUDNĄ" MUZYKE POWAZNĄ!!
Oczywiście, że są gusta i guściki. Tyle, że jeśli ktoś wpieprza gówno, to chyba zasługuje na krytykę, mimo iż jedzenie kupy jest w jego guście.
Podobnie jest z twoją oceną tego filmu. Ocena 1 to tylko wyraz twojej ignorancji, bo nie chcę mi się wierzyć, że oglądnąłeś do końca film, który uznajesz za "nieporozumienie". To właśnie tak jakbyś zjadł całą kupę i stwierdził, że była niesmaczna.
Może z drugiej strony jesteś tzw. internetowym trollem i po prostu sprawia ci przyjemność takie ocenianie filmów "po łebkach", albo na przekór zdrowemu rozsądkowi ("Piła"- 10, "Amadeusz"- 1) i obserwowanie tym samym krytyki pod swoim adresem. Tego nie wiem, w końcu są gusta i guściki.
Częściowo się zgadzam. Film raczej dla starszych widzów.
Proponuję w związku z tym, żebyś wrócił do niego, gdy skończysz 15 lat. Zobaczysz jak rozwój (przypuszczalny) Twojego mózgu rozjaśni wszystkie "dłużyzny" tej niezwykle skomplikowanej akcji.
Czy ludzie nie macie innej skali tylko 1 lub 10? Ten film nie zasługuje na pewno na 1, chociaż nie wiem jakbyś się starał znaleźć w nim wady.
nie czepiajcie się gościa! Widzieliście jego ulubione filmy? Ma ich z 1000. Chyba dodawał co trzeci w katalogu od A do Z. Same wybitne dzieła i filary kinematografii!
Wiem, wiem, nie powinno się raczej dopowiadać na takie komenty, ale zrobię to. A więc do wiadomości poprzednika: Amadeusz NIE JEST na podstawie biografii Mozarta. Radze na przyszłość dowiedzieć się takich informacji przed wystawieniem komentarza.
Jest jednak genialny. Po raz pierwszy widziałam ten film chyba jakieś 2 lata temu i na początku mnie nudził ... Więc postanowiłam skoncentrować się na filmie i naprawdę żałowałam, że się skończył. Film był wzruszający, zrobił na mnie piorunujące wrażenie, a nawet przeszły po mnie ciary, nie jestem znawcą filmów, więc moja wypowiedź profesjonalna nie jest, w każdym razie ostatnio po raz drugi obejrzałam film i emocje były podobne, dla mnie ten film jest dość stary .. Jednak wybitny, niesamowity, wspaniała muzyka- coś niesamowitego, coś naprawdę poruszającego.
790 głosów w postaci 10 niezle:) ps.kocham cię na 10 i dalej juz nie patrzylem wystarczy mi:)
Nie no....gość, który założył ten temat jest chyba niedorozwoje i głupce...Przykro mi, ze tak muszę pisać ale pisanie, że to jest film dla ludzi po 50 jest czystym idiotyzmem...jest to jeden z najlepszych filmów w historii kina i jeden z mojich ulubionych filmów. Mam 17 lat i uwielbiam ten film i na nim płaczę...pierwszy raz go zobaczyłem w wieku 11 i wtedy też płakałem... dla Ciebie to pewnie jest śmieszne, że popłakałem się na filmie dla staruszków ale ten film jest genialny w każdym calu i poweim Ci tyle: trzeba troszkę dorosnąć, żeby go odpowiednio przeżyć i zrozumieć
ten kolega zapomnial dodac ze lubi ambitne kino i poleca Power Rangers i American Pie
Rzeźnik to prowokator :)
Na WOK właśnie piszę z tego filmu recenzję i jestem na tak jeśli chodzi o Amadeusza :)
najbardziej zapamiętam śmiech Mozarta i tekst:
" oni tutaj wszystko robią na odwrót.. nawet pierdzą przodem " xPP
Jak powiedział Hamlet do Klaudiusza: "Tobie trzeba jasełek,żebyś się nie zanudził".
A ja dodam: "i żebyś coś zrozumiał z tego".
Rzeźnik to totalny ignorant i wieśniak.Prawie każdemu wybitnemu filmowi zaniża średnią,oceniając go na 1punkt-specjalnie.
Robi z siebie debila na własne życzenie.
dziwne to oburzenie. to pewnie po prostu mlodszy widz i tyle. stawiam ze jak mieliscie 8 lat to tez byscie sie wynudzili bo lepiej obejrzec film gdzie ktos przypierdoli z bazuki albo odgryzie głowe. z reszta tutaj glowna role gra muzyka, muzyka powazna, ja moge sie przyznac ze jak mialem 8 lat to mowilem ze jest 'gupia i smierdzi' i sluchalem hip hopu ;p i bylem fajny! xD
sądzę że taki 8letni ktoś nie za bardzo zagłębia się w to czy rozumie czy nie. tak myśle ze dla niego film ma byc przyciagajacy i ma zainteresowac go, a tutaj bylo duzo trudnej muzyki ktora mu sie poprostu nie podoba i trudno bylo sie wciagnac w fabule skoro co chwila 'jakies tam nudne rzępolenie'.
Racja, film- za krótki! ;) Jest świetny!. Mozart był geniuszem, niestety, nie wszyscy umieli go docenić za życia... Ale i tak jego śmiech jest największą że tak powiem zaletą (najbardziej śmieszny w całym filmie hehe). Jak leciało w telewizji to mama nie pozwoliła mi oglądać, że niby za mała jestem ;P ale teraz w szkole muzycznej na audycjach muzycznych pani nam go włączyła, oglądaliśmy już 2 lekcje i nie mogę się doczekać, kolejnej, bo powoli dobiega końca... Później oglądniemy "Kopię mistrza" o Beethovenie ;) ale nic nie zastąpi mojego ukochanego "Amadeusza"... W sumie nie koniecznie w cudzysłowiu, bo nie chodzi mi tylko o film, ale o samą osobę i jej twórczość.
Nie koniecznie młodsze dzieci nie lubią klasyki. Ja w wieku 7 lat chodziłam do szkoły muzycznej, a film o kompozytorze- zawsze można się podlizać nauczycielom, że się widziało ;) Teraz mam 13 lat i Wolfgang Amadeusz Mozart to mój ulubiony kompozytor, a film o nim- prawdziwe dzieło! A jego Requiem d- minor jest najpiękniejszą mszą żałobną (ogólnie najpiękniejszym utworem) jaką słyszałam! Szczególnie "Confutatis", "Lacrimosa" i "Dies Irae".