PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1286}

Amadeusz

Amadeus
8,1 123 280
ocen
8,1 10 1 123280
8,6 40
ocen krytyków
Amadeusz
powrót do forum filmu Amadeusz

Bardzo dobry film, przyjemny przede wszystkim dla ucha. Ciekawie przedstawione postacie Mozarta i Salieriego. Swoją drogą zastanawiam się czy Mozart faktycznie był takim zgrywusem:). Obejrzałem wersję reżyserską. Prawie trzy godziny to dla mnie za dużo, w końcówce już się męczyłem, tak jaj cesarz Józef II, który ziewnął podczas 4-godzinnej opery Mozarta.
Dobrze byłoby teraz sięgnąć po biografię słynnego wiedeńskiego klasyka i skonfrontować ją z filmem. 8/10

ocenił(a) film na 9
galladorn

skąd wziąłeś wersję reżyserską :O dawaj!!!!

bumbleble

Hehe, z internetu :) jest taki łądny 2.5 GB rip - ostry jak brzytwa obraz i świetny dźwięk. Właśnie - Mozart naprawdę był taki szurnięty ?

ocenił(a) film na 9
bumbleble

na ale kino puszczają wersję reżyserską

ocenił(a) film na 10
galladorn

Ciekawi mnie co było w tym filmie nie tak, że oceniłeś zaledwie 8/10 ? Czy jego czas trwania, czy inne względy ? Ja go obejrzałem "jednym tchem", arcydzieło po prostu.

ocenił(a) film na 8
Normaden

8/10 to w mojej skali nie jest zaledwie. 8 daję bardzo dobrym filmom. Nie dałem 10 bo nie urzekł mnie aż tak bardzo, w końcówce wręcz trochę zmęczył. Fakt, że nie była to biografia z prawdziwego zdarzenia a jedynie reżyserska wizja również wpłynął na ocenę. Termin "arcydzieło" jest pojęciem względnym i nie ma jednoznacznej powiedzi, które filmy tym mianem należy określać.

ocenił(a) film na 10
galladorn

Z tego co wiem (a interesuję się Mozartem i jego muzyką) to Mozart miał skłonności do przekleństw i dowcipów (czasem bardzo kiepskich), niektórzy przypisują mu nawet Zespół Tourette'a szczególnie na podstawie jego listów. Jako argument podaje się, że chorzy na ten Zespół mają uzdolnienie w dziedzinie muzyki i nauk ścisłych. A film jest w ścisłej czołówce moich ulubionych ;)

ocenił(a) film na 8
Normaden

Z tego co piszesz wynika, że pod względem ukazania osobowości Mozarta film jest prawdziwy. Pod tym względem podobał mi się. Utkwiła mi scena kiedy Mozart przymierza peruki i mówi: Szkoda, że nie mam trzech głów:). Mój zarzut dotyczy niezgodności filmowej fabuły z biografią Mozarta. Salieri wprawdzie na łożu śmierci przyznał, że zamordował Mozarta ale fakty temu przeczą. W ciele Mozarta nie odkryto śladu trucizny ani ran. Nie zamówił on również Requiem. W rzeczywistości msza została zamówiona przez hrabiego Franza von Walsegg-Stuppacha. Może się czepiam, może, gdyby nie wizja reżyserska, film nie byłby tak ciekawy. niemniej jednak gdyby historycy uznawali hipotezę o morderstwie za najbardziej prawdopodobną mój odbiór byłby inny.

ocenił(a) film na 10
galladorn

W pełni Cię rozumiem, ale moim zdaniem Milos Forman specjalnie stworzył taką historię, aby widz miał po obejrzeniu tego filmu dylemat jak było naprawdę. Ukazanie w nim wizji morderstwa tylko nasuwa kolejne pytania. Według mnie morderstwo Mozarta było bardzo mało prawdopodobne, był on bowiem przez całe życie chorowity i prawdopodobnie zmarł na infekcję nerek. Jednakże wielu po obejrzeniu tego filmu kieruje się tym, że to Salieri zabił Mozarta. W tym właśnie upatruje geniusz tego filmu. Jest on bowiem tak wyrazisty i wiarygodny, że duża rzesza osób jest w stanie uwierzyć w morderstwo. Pozdrawiam

użytkownik usunięty
galladorn

No w filmie nie zaznaczyli, że miał ponoć tłum kochanek. Żona to albo była nieludzko tolerancyjna, albo po prostu wyszła za niego nie z miłości...
Postacie filmowe zawsze są przerysowane - to taki "psychologiczny makijaż".

ocenił(a) film na 9

ale to właśnie "miłość ci wszystko wybaaaaaczyyyyyy" hehe niesądzisz? gdyby wyszła za niego dla pieniędzy, bo wydaje mi się że to sugerujesz, to po pierwszej zdradzie by go okradła i poszła gdzie pieprz rośnie ;)

ocenił(a) film na 8

A może wyszła z miłości a później w trakcie małżeństwa jej motywacja się zmieniła. Państwo Mozartowie mieli długi ale jak na owe czasy prowadzili dość wygodne życie. Ciężko byłoby z tego zrezygnować

ocenił(a) film na 10
galladorn

Skoro się zastanawiacie przeczytajcie kiedyś "Wyznania Konstancji Mozart" lub powieść "Wolfgang Amade" wszystko się wam wyjaśni.
A co do Mozarta: Faktycznie miał on zespół Tourette'a. Kochanek miał również sporo. A co do jego śmierci, to wciąż jest to zagadkąi chyba nią pozostaje. Jest wiele teorii na ten temat. Jedni mówią, że niewydolność nerek inni, że zjadł niedogotowane mięso i zaraził się jakimś pasożytem, jeszcze, że zmarł na cholerę...Pił dużo alkoholu i to też mogło wywołać jakieś choroby. Ogólnie Mozart jako dziecko bardzo chorował przez co miał słabą odporność organizmu. Z resztą poczytacie książki zobaczycie, oczywiście jeśli kogokolwiek to interesuje. Polecam gorąco wciągające są bardzo.

ocenił(a) film na 8
irethmoz

Dzięki za wyjaśnienie i sugestię. Przeczytam jeśli nadarzy się okazja

ocenił(a) film na 10
galladorn

a nie wie ktoś gdzie dopaść wersję kinową (160 min NIE reżyserska tylko kinowa właśnie)???

co do Mozarta-ponoć naprawdę taki był. A listy do Besle (kuzynki i pierwszej miłości) były dla XIX-wiecznych biografów tak szokujące, że nie wspominali o nich ni słowem;p

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones