No dokładnie. Strasznie nielogiczne. Najpierw ta babka, a później inna i tyle jakichś niepotrzebnych elementów. Ale za ten jeden straszny moment dziękuję. już dawno mnie żaden horror tak nie przestraszył jak ten. Aż podskoczyłam do góry co mi się nie zdarza. :P

Nie wiem co dla was było nielogiczne w tym filmie. Na koncu wszystko było dobrze wyjaśnione. Większośc azjatyckich horrorów jest troche pogmatwana,ale za to je uwielbiam!!!

Thunder,,,Dokładnie to nie jest zwykły horrorek na którym od początku do końca wszystko wiadomo i jest do przewidzenia ich klimaty zmuszają do dokładnego wpatrywania się w szczegóły poznawania i zżycia się z Bohaterami... Dzięki tym specyficznym cechom jakie prezentują Azjaci w swoich horrorach (i nie tylko) możemy nieraz współczuć głównemu zabójcy oraz bardziej nam szkoda osób które występują w filmie...Do reszty.. Ten film był Logiczny tylko trzeba uważnie oglądać.... Służę pomocą w wyjaśnieniu tego co nie Logiczne...:)

"Służę pomocą w wyjaśnieniu tego co nie Logiczne..."


Zastanawia mnie tylko jedna rzecz, jak główna bohaterka Se-jin mogła rozmawiać (na początku) z tą dziewczyną na wózku? Przecież ona już nie żyla i przez to o tej samej godz. gineli ludzie, co się wyjaśniło na końcu.

Dziewczyna na wózku była już duchem i objawiła się Se-Jin by móc pokazać co jej się przytrafiło szukała do tego zapewne osoby równie samotnej jak ona człowieka, który ją zrozumie. Gdy wszystko się już wyjaśniło, Dziewczyna na po stracie kolegi (Chłopak z długimi włosami)chciała na nowo kogoś mieć jako osobę towarzyszącą i Główna Bohaterka odpowiadała standardom czyli osoba samotna o którą nikt bardzo się nie będzie martwić....

Film jak dla mnie jest super. A na szczególną uwage, zasługuje tutaj (wzruszająca) rola dziewczyny na wózku (Hie-jin Jang). Ta młoda osoba ma według mnie wielki talent aktorski. Mamy tutaj wielki dramat bohaterki tego filmu, gdzie jej sąsiedzi najpierw chętnie pomagali, a potem zaczeli się nad nią znęcać. Ukazanie samotności człowieka było chyba głównym przesłaniem tego filmu. I do tego elemęty horroru, jak dla mnie ten film to arcydzieło. 10/10

Ten film był logiczny, ale "Opowieść o dwóch siostrach" to już dla mnie zagadka.

Nie miałem okazji oglądnąć jeszcze w całości tego filmu jeśli go obejrzę i uda mi się w całości rozwikłać przesłanie odezwę się z pomocą :)

Chętnie pomogę w zrozumieniu "Opowieści o dwóch siostrach" Znam ten film od podszewki,wiec nei krępuj się i pytaj. Myślę,że bardzo przydatna będzie ta dokładna analiza :
http://szpilkiwsniegu.blogspot.com/2013/01/analiza-filmu-opowiesc-o-dwoch-siostr ach.html
szpilkiwsniegu.blogspot.com/2013/01/analiza-filmu-opowiesc-o-dwoch-siostrach.htm l

"Służę pomocą w wyjaśnieniu tego co nie Logiczne...:)"

No więc, jak to możliwe, że duch tej zmarłej dziewczyny pojawiał się w towarzystwie innych ludzi? Np. na dworze, jak ją na spacer wyprowadzali - to też były duchy czy jakieś halucynacje?

I po drugie - po co w ogóle był ten wątek z samobójczynia i jej duchem? Przeciez ten duch nic nie wnosił do głównego wątku poza tym, że łaził i straszył. Dla mnie bez sensu ;-/

Halucynacje albo złudzenie głównej bohaterki,tylko ona Ją widziała.

"I po drugie - po co w ogóle był ten wątek z samobójczynia i jej duchem?"

Jak to po co, przecież na tym wątku opierał się cały film. Dziewczyna popełniła samobójstwo o godz. 21:56 i o tej samej godz. gineły inne osoby. "Łaził i straszył" bo szukał jakby zemsty za swój los który zgotowali mu sąsiedzi. Głowna bohaterka (So-young Ko) przez cały film dążyła jakby do rozwiązania tej zagadki.

"Jak to po co, przecież na tym wątku opierał się cały film. Dziewczyna popełniła samobójstwo o godz. 21:56 i o tej samej godz. gineły inne osoby. "Łaził i straszył" bo szukał jakby zemsty za swój los który zgotowali mu sąsiedzi. Głowna bohaterka (So-young Ko) przez cały film dążyła jakby do rozwiązania tej zagadki. "

ale ja miałam na myśli tę samobójczynię w czerwonej sukience z metra - potem jej duch się pjawiał u głównej bohaterki w mieszkaniu i... przestał. Poza napędzaniem strachu widzom, ja tu żadnego sensu w tym wątku nie widzę :-P Nie wiadomo po co, kim ona była, jej duch się pojawił, a potem równie niewytłumaczalnie przestał

Uznał bym to za paranormalne umiejętności głównej bohaterki ukazano, że potrafi ona w jakimś stopniu zobaczyć ducha i zwalczyć go...... to taka luźna teoria

zwalczyć go? ducha samobójczyni z metra, przed którym (o ile pamiętam) chowała się pod kołdrą? :-P
Naciągana teoria :)

Zacznijmy od sceny w metrze, dziewczyna w czerwonej sukience (Yuko Fueki) najpierw idzie za główną bohaterką (So-young Ko),potem siada na ławce zaczyna płakać, nagle zjawia się u boku Oh Se-jin i zadaje Jej pytanie "Czy czujesz się samotna?". Kiedy słyszy nadjeżdzający pociąg, łapie Ją i jakby próbuje wciągnąć wprost pod koła, ale w ostatniej chwili puszcza i sama wpada na tory. Spójrzcie na wyraz Jej twarzy...

Zauważcie że pod koniec filmu ta scena znów przypomina się Oh Se-jin, i wtedy zaczyna rozumiec że owa dziewczyna wcale nie chciała Ją wciągnąć na tory. Wręcz przeciwnie chciała żeby ta ją wyciągneła i odwiodła do popełnienia samobójstwa. Widocznie czuła się samotna, nieszczęśliwa i szukała bratniej duszy, przyjaciółki. Wtedy Oh Se-jin zrozumiała jaki błąd popełniła, gdyż też była samotną osobą. A duch dziewczyny przychodząć do jej mieszkania próbował jakby Jej to przypomnieć.

Jak już wcześniej pisałem dla mnie był to film o samotnośći, dlatego pewnie reżyser wstawił taki wątek.

Piękny film i znakomity horror. Dla mnie arcydzieło gatunku.

Może i uciekała się jej bała ale zostało obdarzona(nie musiała chcieć) wizją duchów, które są samotne i potrzebują bratniej duszy a w niej właśnie widziały kogoś podobnego (samotna kobieta) tak jak pisze poniżej kolega to horror dramat ukazujący samotność potrzebę bliskości a zarazem zemstę za wyrządzone krzywdy.... Kobieta nawiedzała ją może dlatego też, że była ostatnią osobą którą widziała... Na pewno film pozostawia ślad nad którym warto się zastanowić pomimo, że w założeniu jest Horrorem.... Takie rzeczy potrafią tylko Azjaci..:)

Witam.
THUNDERX ma wiele racji, jeśli chodzi o sytuację w metrze i motywy samotności itp. Ale co doteorii, że to Kobieta w czerwonej sukience się puściła, to sie nie zgodzę. Przypomnijcie sobie scenę łamania palca. Główna Bohaterka zaczęła później sobie to wyrzucać, że zamiast starać się 'Czerwonej' bardziej pomóc, ratowała własną skórę łamiąc Jej palec. Poza tym Kobieta w czerwonej sukience to nikt inny, tylko Dziewczyna na wózku. Czy raczej Jej 'złe wcielenie'. Jej metamorfoza jest wyraźnie pokazana. A co do chowania się pod kołdrę, to nie byla to Główna Bohaterka, tylko ta Uczennica od kamery.

Masz rację co do tego łamania palca, w pierwszej scenie jednak tego nie widzimy. Dopiero potem dowiadujemy się o tym kiedy to Oh Se-jin rozmawia nad morzem z dziewczyną na wózku, zrozumiała wtedy że mogła uratować tą dziewczynę a nie zrobiła tego.

p.s. Główna bohaterka też chowała się pod kołdrę.

W pierwszej scenie tego nie wiemy, ale po obejrzeniu całego filmu, łącznie ze sceną nad morzem wyjaśnia się, że tak naprawdę była to obrona konieczna, czyli Dziewczyna nie do końca sama puściła Oh Se-Jin. Chciałem tylko na to zwrócić uwagę. A co do kołdry, to możliwe, nie pamiętam wszystkiego, musiałbym sobie odświeżyć apartament.
Pozdrawiam.

Jak to kobieta z metra i na wózku to ta same osoba? Coś ,ala rozdzielenie duszy jak w Silent Hill , Allesa i Sharon?

Według mnie, kobieta z metra i dziewczyna na wózku nie miały ze sobą nic wspólnego.

Odkopuje po dwóch latach (ponad), kobieta z metra, tak samo jak ta na początku i główny duch to 3 różne osoby. Te dwie pierwsze miały nas po prostu zmylić, doprowadzić do snucia teorii w trakcie oglądania. Pierwsza miała prawdopodobnie nas zmylić co do kobiety na wózku, że to ona się pocięła i w ten sposób popełni (w takich scenach chronologia najczęściej nie jest zachowana i to może być scena z początku lub końca filmu a jeśli się nie zapamięta szczegółów otoczenia to może być mylące przez ich podobieństwo, to w jaki sposób siedziała na podłodze, ruch stopą mógł być znakiem, że to nie ona ale w zasadzie to, że nie może chodzić nie znaczy, że nie może poruszać palcami u stóp). Kobieta w czerwonej sukience była "zmyłką" na temat tego czyj duch zabija mieszkańców bloku (właśnie przez tę czerwoną sukienkę. A w scenie w metrze wyglądało to jakby po prostu nie chciała zginąć sama, mieć towarzysza po śmierci (tak jak w zakończeniu. Jak dla mnie w filmie za dużo tych "straszących efektów", które szczególnie straszne nie są. Za to ogromny plus za zamieszanie chronologii pokazywanie przeszłości jako teraźniejszości i za próby zmylenia widza.

Dla mnie film był dobry , ale kompletnie nie zrozumiałem co i jak. Pewnie dlatego, że dla mnie wszystkie Azjatki wyglądają tak samo i nie mogę ich rozróżnić .

Dobre koreańskie kino - 7/10 !!!

wybitnie logiczna wypowiedź