http://lukaszmantiuk.pl/10-najlepszych-momentow-avengers-endgame/
odniosę się tylko do dwóch:
8.Kapitan Ameryka oddaje tarczę Falconowi - dla mnie osobiście kapitan ameryka jest jeden i niepowtarzalny. To tak jakby przekazać zbroje starka komuś i poweidzieć oto nowy IM. Jesli chcą z Falcona zrobić pierwszoplanowego bohatera to niech wymyślą coś innego... wiem, że to niby idzie zgodnie z komiksem - chociaż czytałam, że to bucky dostał tarcze (powoli mam wrażenie, że w komiksach były dwie różne drogi pokazane - jakby linie czasowe)... to dla mnie trochę jakby teraz ten przyjaciel Starka chyba rods dostał zbroje po straku i w niej powiedziałby "I am Ironman".... dla mnie to takie dziwne...
2. Śmierć Tony’ego Starka. Dlaczego Stark tak po prostu może sobie urzywać rękawicy z kamieniami skoro nawet hulk ledwie dał radę pstryknąć palcami. Ta scena gdy stark mówi "I am IM" i pstryka palcami dla mnie osobiście jest strasznie patetyczna i wymuszona. Już nie wspomnę samego faktu jakim cudem Stark w ogóle był wstanie tą rękawicę stworzyć...? Ja rozumiem, że jest geniuszem ale bez przesady...idąc tym tropem można powiedzieć, że Strange jest geniuszem magi i mógł użyć jakiegoś tajemnego zaklęcia i raz na zawsze zlikwidować thanosa....