PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=790542}

Avengers: Koniec gry

Avengers: Endgame
8,0 169 817
ocen
8,0 10 1 169817
7,0 44
oceny krytyków
Avengers: Koniec gry
powrót do forum filmu Avengers: Koniec gry

Ech...

ocenił(a) film na 5

Ogolnie film jest ok,bardzo podobał mi się story arc Tony'ego Starka, natomiast błędy fabularne/logiczne..... matko....

Scenariusz (jak zawsze gdy mowa o podróżowaniu w czasie) nie trzyma się kupy kiedy pomyśleć o niej trochę intensywniej.
Spider Man wraca do szkoły po 5 latach nieobecności a jego ziomek nadal tam jest w takim samym wieku w jakim działo się Infinity War? Bitch please, tak samo reszta jego "grupy" z Far From Home....nawet jeśli zniknęli razem z nim i teraz wrócili do żywych.... hmmmm bardzo wygodne rozwiązanie....
Kapitan Ameryka cofa się wstecz żeby być z Peggy a na koniec starzeje się normalnie mimo ze ewidentnie wziął serum super człowieka. Juz nawet nie chce myśleć co stało sie z drugim Kapitanem z tego timeline'u do którego cofnął się oryginał.
Rogers miota piorunami Thora.... mimo ze sam Odyn powiedział ze Mjolnir tylko skupiał moc która drzemała w Thorze.
Oczywiście jeden z braci Russo gra jakiegoś no name'a na sali spotkań dla ocalonych mimo ze grał już jedna postać którą zginęła w Civil War.... w ostatniej bitwie wiele postaci stoi metry od wybuch torped/rakiet wystrzelonych ze statku Thanosa i potem biegają sobie jak gdyby nigdy nic.
Oczywiście scena "girl power" byla beznadziejna bo oczywiście panie znalazły siebie nawzajem pośród gigantycznego pola bitwy żeby razem zapozować do wspólnego zdjęcia.... no bez jaj.
Zarty były tragiczne, szczególnie te od Ant Mana, twisty były widoczne z kilometra.

użytkownik usunięty
Equos

Nie wiem, bo nie czytałem komiksów, ale czy serum działa na starzenie?

ocenił(a) film na 5

Bucky z tego co wiem tez je wziął i jakoś sie nie postarzał.... a raczej nie siedział w lodzie tyle co kapitan Ameryka...
z kilku źródeł jakie sprawdzałem moze zyc od 130 - 250 lat. Tak czy inaczej, co stało sie z oryginalnym Rogersem? Zabil go i zajął jego miejsce? Wcześniej w tym samym filmie postacie tłumaczyły sobie nawzajem ze zmiana przeszłości wcale nie zmieni biegu wydarzeń w przyszłości....
Jesli film nie ma sztywnych zasad logicznych (jak to czesto bywa np w horrorach), cały scenariusz trafi na wartości bo robi sie z tego zbieranina wygodnych plot twistów i wymówek.

użytkownik usunięty
Equos

Ja myślałem. że Steve zostanie w tych latach i nie wróci już do teraźniejszości.

ocenił(a) film na 2
Equos

Tylko tyle? Mógłbym dorzucić jeszcze 10 razy tyle na temat tego co w tym filmie nie działa i jak na 20 różnych sposobów popsuli timeline który tak bardzo starali się od początku utrzymać. Mieli tylko chwycić kamienie i za chwilę oddać, a popsuli kontinuum na kilka sposobów. Ja nie wiem co myśleli twórcy, że nie zauważymy? O,o"
To ze SpiderMan'em najbardziej się rzuca w oczy XD Ogólnie polewka, przeczyli sami sobie i temu co wcześniej ustalili, niektóre "character Arc-i" bez sensu, film się dłuży niepotrzebnie, niepotrzebna dramaturgia, cringe-owy humor, feministyczne wstawki i kurna nawet Fortnite się tam znalazł, no jaja jak berety. Ogólnie lubię Marvele, zwłaszcza te dobre, ale to jest jakiś żart ten cały film jak się pomyśli choćby 5 min nad nim.
Ogólnie czuję twój ból Equos i jak świeżo po wyjściu dajesz 5/10 to zastanawiam się co dasz jak będziesz mógł to w domu na spokojnie rozpracować :] Z Infinity War nie miałem aż takiego problemy, tam sceny czemuś służyły, wszystkie postacie robiły to co miały i zachowywały się sensownie, a żarty były trafione itd. itp. Ja nawet nie chcę tego widzieć 2gi raz, bo 3h brnięcia przez ten kicz i kał to się dla mnie nie mieści w głowie. Nie żebym hejtował, tylko oczekuję jakości od produktu, przypominam, że Infinity War dałem 8/10.

ocenił(a) film na 5
jeloneq7

Nah Panie :) Infinity War przy tym to film idealny. Zwarty, mocny i kończy sie prawidłowo bez niepotrzebnego fan service'u. Oceny raczej nie obniżę bo mimo wszystko było sporo przyjemnych scen. Mimo to zdecydowanie rzadziej będę oglądał ten film niż wiele innych z MCU bo oprócz ostatniej sekwencji mało bylo tam scen akcji.
Mimo wszystko akcja nudzi się wolniej niż żarty (tym bardziej słabe).
Mimo to, nic nie przebije paździerzem Captain Marvel, Thora 2 i Ant Mana 2 :)

ocenił(a) film na 5
Equos

Dalej:
- Thanos musiał wykuć Infinity Gauntlet w ogniu umierającej gwiazdy a Stark robi sobie własną wersję po godzinach a potem i tak używa jaj w swoim normalnym kombinezonie.
- Jeśli Kapitan Ameryka odnosi kamienie na swoje miejsce, jak odda Soul Stone? Utnie sobie pogawędkę z Red Skullem?
- Jak odda na swoje miejsce Ether? Z powrotem wsadzi go w Jane Foster?
- Pojazd AntMana na środku pola bitwy nienaruszony i gotowy do akcji
- Thanos miał całą Infinity Gauntlet ze wszystkimi kamieniami i nadal nie był w stanie "przepchnąć" Kapitan Marvel a potem jeszcze stał tam jak pajac siłując się jedną ręką?
Ja rozumiem termin Suspension of Disbelief ale Endgame zwyczajnie obraża inteligencję widza.

ocenił(a) film na 1
Equos

Dodam jeszcze do tego, że gruby Thor jak przenosi się w czasie do Asgard, zabiera tam istniejącemu Thorowi jego młot. W woli przypomnienia, w tamtym czasie ten Thor młodszy walczy z Malekitha, gruby Thor zabierając młot, mógł mieć wpływ na przeszłość. Ten film obraża inteligencję widza. Starsza Nebula zabija swoją młodszą wersję siebie i dalej żyje, szalone ;)

ocenił(a) film na 9
sukcesalfa

No dali ostro :D jak wyszedłem z kina to na moje usta cislo się 'wtf'

ocenił(a) film na 1
sukcesalfa

Bo reżyserowie wybrali sobie najbardziej z możliwych wygodnych rozwiązań. To co robimy w przeszłości w ogóle nie wpływa na nam znanom teraźniejszość. Czyli od teraz w kolejnych filmach twórcy mogą robić z przeszłością co tylko sobie zamarzą nie myślac jakby to wpłyneło na przyszłość. Przyznam bardzo wygodne i wyjątkowo niekreatywne...

Equos

Co do młota. Sam młot miał moc. Thor miał moc i bez młota (bo był bogiem piorunów), a ten pozwalał mu tylko nad nią lepiej panować.

Equos

No akurat to co zrobili z Capem i jego postarzeniem się mimo posiadania w sobie serum jest mocno naciągane. Szczególnie patrząc na Buckiego który co by nie było nie przespał tych 70 lat pod lodem tylko sobie hasał i zabijał a jednak dalej jest młody.

Scena z powrotem w SP FfH jak i końcówką w EG też mocno naciągana, tak jakby wszystkich z jego szkoły też przeniosło do Kamienia Duszy w IF a potem wracają sobie od tak. Jednak nie, w trailerze FfH widzimy jak Peter widzi się na nowo z tym jego grubszym kolegą jakby nie widzieli się faktycznie te 5 lat. Zatem co, przez 5 lat ani się nie postarzał i kiblował cały ten czas w liceum? :D

Co do młota Thora było przytoczone już wiele razy, że ten kto stanie się godzien dzierżyć Mjolnira ten posiądzie moc Thora bla bla, nie ma co z tym dyskutować, taka po prostu wizja reżyserów. Dodam, że w komiksach Cap również posługuje się młotem wiec musimy to przyjąć po prostu do wiadomości.

Feminist powaaa, po prostu gra pod publiczkę i zwiększenie szans na oskary... po prostu ;)

Sam jestem ciekaw w jaki sposób oddał Kamień Duszy, sama sprawa, że deal działa tylko w jedną stroną; poświęcił kogoś w zamian za kamień, lecz w drugą stronę i tak to by nie zadziałało. O ile eter nie byłby czymś trudnym do ponownego zaaplikowania (chyba) to czy reszta kamieni nie powinno trafić do swoich pierwotnych "zabezpieczeń" typu Tesseract? Gdy Stark wyciągnął je bezpośrednio by włożyć do rękawicy to chyba musiał je o tyle co nie przełamać a zniszczyć jak to zrobił Thanos w początkowej scenie IF?

ocenił(a) film na 8
Dendlyj

Bucky siedział w komorze kriogenicznej i był wypuszczany na daną misję po której do niej wracał.

Equos

Ja rozumiem - ten film ma mnóstwo dziur fabularnych. Wiele mi nie przeszkadza, bo większość z nich prowadzi do świetnych scen a dla mnie tylko to się liczy w takich filmach. gdybym szukał logiki w tych filmach byłbym debilem. Ale do cholery, większość co wymieniliście, to tak trochę średnio.
Serum nie działa na starzenie. Gdzie tak niby macie w filmie? Gadacie, ze Bucky się przecież nie postarzał - to znaczy że nie oglądaliście ani Zimowego Żołnierza, ani Civil War. Bucky nie hasał sobie przez te 70 lat. Wysyłali go na misję, później mrozili i tak kilka razy. Zresztą Bucky nie miał nigdy żadnego serum. Więc takie to są dziury w filmie, jeśli ma się dziury w głowie.
Spider-man - Gdyby filmy komiksowe trzymały się logiki, lub jakiekolwiek kino rozrywkowe, nie było by filmów w ogóle. Trzeba założyć, że większość znajomych pająka była spopielona, reszta klasy no-namów przeżyła i jest starsza. A ile osób z jego klasy znamy? 3? Na 30 osób to jest całkiem spora szansa że ta 3 była spopielona.
Młot Thora - Steve jest godny, może go używać. Pioruny? Tak, młot to potrafi. Thor jest bogiem i potrafi ich używać bez młota. To jest bardziej wiedza z komiksów. filmy nie potwierdziły i nie zaprzeczyły tego. No, do teraz.
Russo - ta, w Civil War był lekarzem. Kto powiedział, ze to nie jest ta sama postać? Tam był 5 sek, tu był 30, nic o tym człowieku nie wiemy.
O scenie z dziewczynami się nie wypowiadam - mnie się nie podobała, kilka dziewczyn co znam też sie nie podobała, inne krzyczały z radości. Dla nich scena była świetna, więc spoko.
Magiczna zbroja Starka - ta, wiadomo :) Ze bez tego nie ma filmu, albo jest 4h. Najlepsze wyjaśnienie dla świętego spokoju - Thanos gdy miał wszystkie kamienie nie miał jakiegoś super bólu, i gdy użył rękawicy nic mu się nie stało, tylko rękawica się rozwaliła i praktycznie była bez użyteczna. Można powiedzieć, że pełniła rolę ochronną. Gdy użył kamieni z rozwaloną rękawicą to połowę ciała mu spaliło. Rękawica Starka od początku nie ma funkcji ochronnej - Hulka przypaliło, Starka zabiło. Naciągane, wiem, ale lepiej mi się żyje i lepiej mi się odbiera film z takim wyjaśnieniem.
Kapitan Ameryka i odnoszenie kamieni - Nic w tej scenie nie miało sensu. Ale scena na ławce była tak świetna, to mogliby by mi powiedzieć nawet, że Kapitan tak naprawdę jest czarna kobietą z 4 rękami, tylko się ukrywał, mam to gdzieś, scena na ławce była dla mnie tak dobra. Kosztem kompletnego braku logiki, dla mnie spoko. A nie tylko odnoszenie kamieni nie miało sensu (może by miało, ale wymagała by do tego osobna sekwencja, bo co zrobi z laską Lokiego i gdzie ja podmieni, kamień duszy itp. cholera), jeśli patrzeć na zasady podrózy w czasie przedstawione w tym filmie, to go nie powinno w ogóle być na tej cholernej ławce. Czytałem wywiad z Russo którego udzielili po premierze i tam powiedzieli, że wiedzą doskonale, że to jak jest to przedstawione jest sprzeczne, że go faktycznie nie powinno być na tej ławce, ale nie mogą nic na ten temat powiedzieć, bo kryje się za tym historia która "może kiedyś będzie opowiedziana"
Pojazd ant-mana - jest magiczny, przyciąga szczury xD
Siłowanie się z Thanosa z Marvel - miał kamienie - mając je na rękawicy nie może ich użyć. Ile razy to w IF prostowali mu ręke i nie mógł nic zrobić. Dopiero gdy wyciągnał kamień mocy i go ścisnął, mógł uzyć jego mocy i przywalił jej tak mocno że pojawiła sie dopiero na pogrzebie (serio, dostała chyba najgorszego strzała w tym filmie).

użytkownik usunięty
robhans

Przeciwnie. Jesteś debilem skoro nie oczekujesz logiki w tego typu filmach i jeszcze argumentujesz to w poroniony sposób. Nie ma absolutnie żadnego powodu, żeby film o superbohaterach miał dziury w scenariuszu. To jest elementarna wada warsztatowa. Przez ludzi takich jak ty - godzących się na byle co - filmy mają coraz bardziej dziurawe i niedorzeczne scenariusze. Po co się starać, jak mało rozgarnięte masy wszystko łykną. Dla producentów większości rzeczy - im jesteś głupszy lub bardziej bezkrytyczny tym lepiej. Gratuluję.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones