jeden z wielu błędów logicznych

To fakt. Np. dziwne ile lat miał stary Ameryka na końcu? Wychodzi że grubo ponad 100

Akurat Cap ameryka mógł mieć tyle lat, serum mogło utrzymywać go długo w dobrej kondycji czy coś.

Tak wiem. To takie niedomówienia. I tak nie sądziłem że on się w ogóle starzeje. Być może tak ale wolniej. Tak jak nie sądziłem że Thor może przytyć. Przecież jego forma nie wzięła się z treningu na siłowni żeby mógł ją tak łatwo zaprzepaścić. Ehh... dużo pierdół w tej części.

Tutaj akurat bym się nie czepiał. Wszystko staje się logiczne, jeśli spojrzymy na to pod kątem intencji osoby poświęcającej się. Jak wiemy intencjami naszej dwójki bohaterów były kolejno:
Hawkeye: "Poświęcę się, a Natasza zdobędzie kamień"
Czarna Wdowa: "Poświęcę się, a Clint zdobędzie kamień"
To zupełnie odwrotna sytuacja do tej w której biorą udział Thanos oraz Gamora. Córka Tytana za wszelką cene nie chciała dopuścić do tego, by otrzymał on kamień, stąd jej próba samobójstwa. Reasumując, chodzi po prostu o zamiary, które kotłują się w głowie osoby, która składa ofiare w postaci siebie, bądź bliskiej osoby.

Powiedzmy, że jest to to jakaś tam próba ratowania scenariusza :) Ale nadal nie rozwiązuje sprawy. Jeśli chciałeś mieć kamień musiałeś coś poświęcić. Intencją nie mogło być "Chcę by kamień trafił do....". Zauważ, że Thanos mógł przecież pozwolić Gamorze na zabicie samej siebie. W ten sposób nie powstrzymując jej też by ją poświęcił. Kamień wymagał jednak zabicie jej osobiście. Więc skoro Twoja teoria jest prawdziwa to starania Thanosa były bezsensowne w poprzedniej części.

Tak naprawdę to przecież nie powiedział, że trzeba zabić osobiście, a jedynie, że dusza za duszę i zdobycie kamienia wymaga poświęceń. Czarna Wdowa zginęła, była oddana jej dusza, było to poświęcenie - wystarczy.

Dosłowny cytat to "In order to take the Soul Stone you must lose that which you love" więc nie trzeba zabić kogoś własnoręcznie, jedynie stracić ukochaną osobę. Myślę że bardziej chodziło o to, że ta osoba musi zginąć spadając z klifu.

Najbardziej ciekawi jak Cap oddał kamień duszy?

Po 1. Przecież Natasha i Clint polecieli tam statkiem! A Cap co, pobiegł?

Po 2. Już widzę te rozmowe: -Cześć Czaszka, oddaje Ci kamień już nie potrzebny. Dawno się nie widzieliśmy. Ej, to w sumie skoro oddaje kamień to może wróci dusza Natashy chociaż?

Czemu nie wrzucili w ta przepasc red skulla?

Muszą stracić kogoś, kogo kochają. Ani Natasza ani Clint raczej Red Skulla nie kochali

Moim zdaniem jak ten czerwony mówi ,,Dusza za Duszę'' to w tym momencie gdy Kapitan Ameryka zwraca kamienie i oddaje kamień duszy, to powinien życzyć sobie żeby Natasha ożyła. Taka to moja logika, jak oddajesz kamień duszy to masz prawo życzyć sobie zwrot duszy np. czarnej wdowy.