Byłem, warto (chociaż pełen bilet to 50 zł)- jak wiadomo początek filmu jest spokojny wiec za bardzo fotelami nie trzęsie, dopiero później są dodatkowe efekty. 3d dobre nie męczy oczu.Brakuje tylko dzięku ATMOS.

Ogólnie w 4DX najlepiej oglądało mi się Transformerów.

Nigdy jeszcze nie byłem w 4D, więc może się wybiorę. Tak to zawsze IMAX, bo duży ekran i pożądny dźwięk

up

Byłem na filmie 2 razy - raz 4DX (mój pierwszy raz w tym formacie) i raz w IMAX.
W IMAX, dużo, dużo lepiej. O ile 4DX był spoko, to jednak jakości dużego ekranu nie zastąpi. + Większość filmu praktycznie nie ma gwałtownej akcji, nawet jak jest, to stosowane są szerokie ujęcia więc fotele nie często się ruszają. + Efekty pogodowe, jest ich strasznie mało. Ogólnie mam wrażenie że 4DX duuużo lepiej sprawdziłby się w takich filmach jak Szybcy i Wściekli, lub najnowsza Godzilla bo widzę że w zwiastunie jest dużo wody i są burze.

Masz rację, IMAX dużo lepszy. Byłem, sprawdziłem i cóż... same efekty 4D w miarę spoko (chociaż szkoda, że był tylko 1 zapach). Ale nagłośnienie - kiepskie. Naprawdę dużo gorsze niż świetne nagłośnienie w IMAXie. W wielu momentach aż się prosiło, żeby było głośno i efektownie, a tu cisza jak na pogrzebie Starka. Do tego ekran mniejszy no i format filmu też gorszy, bo jednak IMAX pokazuje tego filmu więcej (góra i dół ekranu). Nie wspomnę o cenie biletu...