https://naekranie.pl/aktualnosci/avengers-wojna-bez-granic-spoiler-na-temat-pocz atku-filmu-avengers-wojna-bez-granic-spoiler-na-temat-poczatku-filmu-3102397
Myślicie, że to o niego chodzi? Bo osobiście coraz bardziej zaczynam wierzyć tym spekulacjom...
Jeśli dokładnie się nad tym zastanowić to bardzo możliwe że o niego chodzi, Avengers ma już wystarczająco sporo postaci i raczej myślę że loki nie odegra w tym filmie dużej roli. Chłopina nie zostanie już królem, a Thanos go już nie potrzebuje, Loki jest bardzo cwany ale Thanosowi nie zagraża. kamilxxx09 jak tworzysz temat z możliwym spoilerom to nie pisz takich rzeczy w tytule tematu :)
Według mnie to pewne, i nawet nie jest to żaden zbyt ogromny spojler. Loki w tylu trailerach i spotach pojawia się tylko i wyłącznie w jednej scenie, samo to zdradza, że coś jest na rzeczy. Wg mnie zginie jakąś heroiczną śmiercią, ratując Thora swoim kosztem.
Być może to będzie ta scena, w której ktoś (Thanos?) trzyma Thora za głowę. Pewnie będzie kazał mu patrzeć na śmierć brata.
Możliwe że chodzi tu także o collektora, ponieważ jest spot w którym Thanos szuka u niego kamienia rzeczywistości. A słyszałem że teseract będzie drugim albo trzecim kamieniem który zdobędzie. Jest tam też pokazane jak strażnicy podsłuchują rozmowę. Może właśnie po tym postanowili go śledzić i wtedy napotkali zniszczony statek asgardczyków.
Niby tak, ale podobno chodzi o śmierć jednej z wazniejszych postaci, a Kolekcjonera do takowych bym nie zaliczył. Loki pasuje za to tutaj idealnie.
Jakby Loki zmarł oddając życie za Thanosa to miałoby ogromny wydźwięk. Thor po zamordowaniu brata będzie miał jeszcze więcej motywacji, żeby mu nakopać, a sam Loki nie będzie już uważany za tego złego, tylko raczej dobrego, który oddał życie za brata.
"Jakby Loki zmarł oddając życie za Thanosa to miałoby ogromny wydźwięk. " - chyba za Thora, nie za Thanosa ;)
Myślę, że na 99% pożegnamy się z Lokim. Odda Tesseract Thanosowi w zamian za życie Thora, a sam zginie za to, że zawiódł w pierwszej części i nie podbił Ziemii. Jego historia jest skończona, więc jeśli chodzi o "ważną postać" to raczej na pewno o niego.
SPOILER ! NIE CZYTAJ TEGO NIŻEJ JAK NIE OGLĄDAŁEŚ WOJNY BEZ GRANIC !!!!!!!!!!!!
Scena z Lokim to trochę taka niewiadoma. Widz mysli, że zginął, ale jednak może okazać się że w 4 części będzie :) Fakt Thanos go praktycznie skasował, nie powinien Loki czegoś takiego przeżyć, ale mimo wszystko to jest Loki... zresztą jego uśmieszek tuż przed egekucją daje nadzieje na to, że to jednak nie był jego koniec :)
Owszem :) pokazy przedpremierowe dla mediów.
Dam jeszcze jeden spoiler, ale nie zdradzający szczegółów. Jeden z bohaterów pod koniec filmu po starciu z Thanosem zapada w śpiączkę, lecz jednocześnie sprawia, że Thanos wycofuje swoje siły.
ktoś jeszcze ginie z ważynch postaci czy tylko Loki? Twórcy obiecywali co najmniej 2 istotne zgony kogoś z Avengersów...
Zgonów jest sporo, ale z ważnych postaci to tak na prawdę nikt nie ginie, bo z Lokim nie wiadomo, niby zginąl... no i ten drugi bohater w śpiączce, on też nie zginął, bo na koniec pokazana jest podłączona do niego aparatura podtrzymująca życie.
I śmieszna jest ta różnica sił i to, że cap jest silniejszy od Hulka. Jest scena w której Hulk po strzale od Thanosa leci parę kilometrów że aż się kurzy i pada w pół przytomny, a po kilku minutach wyskakuje Cap i siłowo trzyma poziom Thanosa...
W filmie nie, ale w scenie po napisach już tak :) Nie powiem kto tam się pojawi bo zdradzę cała scenę, będzie to ktoś kto z czegoś wyjdzie z kamyczkiem na klacie :D
Kate, my chyba widzieliśmy 2 różne filmy o.O
Który bohater niby zapada w śpiączkę? Nic takiego nie pamiętam...
A kamień duszy jest przecież pokazany w filmie.
Nie chcę za dużo spoilerować, napisz do mnie na priv to pogadamy.
Też jestem ciekawa kto zapada w śpiączkę bo chyba umknął mi ten fakt w czasie dzisiejszego seansu.
Pewnie inne postaci zginą w 4 części. Pamiętajmy, że mimo że ostatecznie nie zdecydowano się na Infinity War part 1 i 2, to wciąż 3 i 4 część będą ściśle ze sobą związane. Tym bardziej, że kręcono je równocześnie. Pewnie będzie to trochę jak z 2 i 3 częścią "Piratów z Karaibów".
Trochę żenada, tyle czasu szykowali grunt pod przybycie największego bossa a tu prawie bez istotnych ofiar...
no i tą śmiercią zepsuli mi kolejne 30 minut filmu bo w głowie miałam ciągle "Loki nie żyje Loki nie żyje" chociaż przeczuwałam przed seansem, że może zginąć i wisiało to wręcz w powietrzu ale uwielbiam jego postać i mogli to przesunąć chociaż na połowę albo drugą połowę filmu