Bardzo dobre kino sensacyjne. Tu w zasadzie poza kilkom wpadkami scenariuszowymi i chwilami denerwującymi dialogami w stylu - od niego zależą losy wolnego świata to nie ma wad. Bardzo zręczna reżyseria Schumachera, który widocznie bardzo się stara zatrzeć w pamięci widowni swoją niechlubą przygodę z Batmanem. Bad Company jest oprawione misrzowskimi zdjęciami Wolskiego (co jak co, ale operatorów to mamy najlepszych na świecie i już) wspaniale zostały uchwycone kontrasty między Europą a Ameryką a wszystko zostało podane w mrocznej atmosferze za co należą się także brawa reżyserowi, ale przede wszystkim największe wrażenie robią zdjęcia scen akcji, niby wszystko to już było, ale gdy się to ogląda przez kamerę Wolskiego to jest to coś świeżego i zupełnie innego. Świetna jest także muzyka Rabina poprostu cudeńko zwłaszcza ten spokojny kawałek. Również aktorzy pokazali klasę, Rock jest rozbrajająco zabawny, a Hopkins no cóż chyba wszyscy wiedzą jak on gra.
Film ma jednak trochę niedociagnieć oraz uproszczeń scenariuszowych i potrzebuje troche czasu, aby nabrać tempa i rytmu, ale zapewniam, że gdy się przymknie na to oko to się można bawić pierwsza klasa.
Tak więc uważam, że Bad Company jest świetnie zrealizowanym i zagranym filmem, który warto oglądnąć jeśli ma się ochotę na rozrywkę w najczystszym i najlepszym wydaniu.