Film mi się podobał. Jednakże dobry był tylko jeko początek i momenty, w których pan Pope przygotowywał si.ę do zastąpienia swego zamordowanego brata bliźniaka. Niestety koniec był już baardzo nudny. A szkoda bo zapowiadał się obiecująco. Duże brawa dla Chisa Rocka, który jest naprawdę świetnym komikiem.