Wzruszająca opowieść o chłopaku "z ulicy" ratującym świat przed atomową katastrofą. Scenariusz poprawny politycznie aż mdli. Ku pokrzepieniu amerykańskich serc po pamiętnym wrześniu 2001 - jesteśmy w ciągłym zagrożeniu ale pomagając sobie i popierając bez zastrzeżeń politykę rządu damy radę przeciw terrorystom - fanatykom. Kochaj i CIA i bądź na każde ich wezwanie, pomóż im naprawiać błędy, które popełnili przyczyniając się do powstania tego burdelu. Fabuła liniowa, film zupełnie nierealny, poruszający Happy End -wszyscy staja się o niebo lepsi. Gra aktorska marna: nie bawią chyba nikogo nagminnie prezentowane głupie miny Chrisa Rocka, Anthony Hopkins nieprzekonujacy w sztampowej roli zatwardziałego ale prawego i w głębi serca "kochającego wszystkie boskie stworzonka" detektywa. Z całego filmu mozna obejrzeć tylko panoramę Pragi, przez resztę czasu mozna się skupić na chipsach i piwie. Polecam.