Długo się zastanawiałem nad oceną, ale po długiej analizie wszystkich zalet i wad, stwierdziłem, że "Ye yan" jest jednak arcydziełem. O mojej ocenie zadecydowała przede wszystkim oryginalność, która przejawia się w rewelacyjnych scenach bitewnych, muzyce (nietuzinkowe połączenie fortepianu i dalekowschodnich brzmień), niesamowitych zdjęciach, które miejscami zapierają dech w piersiach oraz pięknych kostumiach. Jedyną wadą "Ye yan" jest trochę słaby scenariusz. Nie jest on oczywiście zły, ale posiada pewne usterki. Ale te niedociągnięcia wynagradza wspaniała strona techniczna, muzyczna i bardzo dobra gra aktorska. Jest to z pewnością jedna z najlepszych chińskich produkcji. 10/10
chyba oszalales. Sceny bitewne lepsza sa chociazby w takich klasykach jak Hero, Przyczajony tygrys ukryty smok, Dom lajatających sztyletów. Arcydzieło to, to na pewno nie jest. Słaby scenariusz, ta cała historia w ogóle nie jest wciągająca, słabe intrygi
A jak dla ,mnie w Przyczajonym tygrysie... sceny walki były trochę przesadzone. Ja rozumiem, że specyfiką tych filmów jest fantastyka, ale tam już trochę przegięli z tym lataniem.
oryginalność która przejawia się w min. w scenach bitewnych ? Ulubionym motywem reżysera jest kręcenie ujęć rozbryzgiwanej krwi na zwolnionych klatkach do upadłego - na nic innego go nie stać i nie ma żadnego innego pomysłu aby jakiekolwiek emocje wydobyć od widza. A same sceny "bitewne" kręcone bez pomysłu, polotu, talentu , wyczucia smaku i z przesadzonym patosem w dodatku z nużącym podkładem muzycznym. Jestem przyzwyczajony do wyskakujących gości znikąd, latających itd i robiących cuda na kiju i można to zrobić mistrzowsko - patrz dom latających sztyletów, hero. Tutaj to tragedia..a własciwie tragikomedia. Cała reszta jak tańce itd jest podobnie bez ładu i składu sfilmowana tylko po to aby "coś" było w ogóle poruszającego i łądnego - ale to się nie klei..brak jakiejś koncepcji.
Nie chce się pastwić już nad "trochę słabym scenariuszem" bo leżącego się nie kopie. Fakt faktem że film ogląda się z przyjemnością pod katem kostiumów, wystroju wnętrz itd..to jest majstersztyk...film mógł byc genialny był potencjał...ale skończyło się tak jak z głównymi bohaterami....tragicznie.