fajny film. nawet się nie spodziewałem. Co prawda mało dynamiczne zdjęcia, średnia jakośc techniczna i kiepskie efekty (wszystko wg standartów z tamtych lat) powodują delikatne znużenie, ale film jest ciekawy i ma kilka mocnych atutów. otóż:
po pierwsze b. ładna Jane Fonda. Jest to mój pierwszy film z nią i nareszcie mogłem sie przekonac o co tyle krzyku ;)
po drugie: świetna muzyka, która nadawała temu filmowi lekki klimat. A dla mnie to akurat ważne, bo śrendio trawie sci-fi, tym bardziej starej daty! A tutaj uśmiech na twarzy.. to dobrze!
Poza tym film ten to podręcznikowy przykład rewolucji seksualnej. Nagości jest dużo (oczywiście tyle ile można było pokazac wtedy, a może troszku więcej :) i w połączniu z rozrywkową muzyką (oraz fabułą, jakby nie patrzec!!) składa sie na całkiem przyjemny filmik, który mozna traktowac jak ciekawostkę historii filmu...
(brakowało byc może tylko wątku lesbijskiego, który ewidentnie był 'zaznaczony'. Myślę, że w dzisiejszej prodkcji film trwał by kilka minut dłużej.. :))
pzdr.