Jedyny film Krzysztofa Zanussiego ktory uważam ze dzieło, za film niemal wybitny. Doskonała fabuła ukazująca wzajemne relacje i zależności w światku akademickim, kapitalna gra Zapasiewicza (cynik i okrutny prześmiewca jakiego nie widzialem w polskim kinie), doskonałe rola Garlickiego. To wszystko sklada się na niepowtarzalna atmosferę filmu i jego zalety.