Do obejrzenia filmu przekonały mnie komentarze, w których większość zachwalała świetne sceny walk wręcz. Po części się z tym zgodzę, ale nie do końca.
Walki są bardzo widowiskowe, aktorzy popisują się świetną sprawnością, wykonują trudne ewolucje. Niestety odniosłem wrażenie, że cała ta widowiskowośc i tempo akcji nie ma nic wspólnego z realizmem. Oczywiście aktorom daleko do latających Azjatów znanych nam z innych filmów, ale niektóre sceny są bardzo przesadzone. Bieganie po ścianach, okładanie się w nieskończoność, czemu nie towarzyszą niekiedy żadne urazy, nie wspomnę już o zmęczeniu, którego nie odczuwa żaden z wojaków. Zdaję sobie sprawę, że to film, a nie symulator walk wręcz, ale mnie coś takiego drażni.
Na plus świetna choreografia walk. Jako, że jestem fanem wszechstylowych walk wręcz, to końcówka filmu niezmiernie mnie ucieszyła. Pod względem widowiskowości, bogatej choreografii oraz zastosowania licznych technik znanych z MMA ta część filmu to majstersztyk. Duszenia gilotynowe, dźwignie na staw łokciowy, dźwignie na kolana, uderzenia rękoma, nogami, kolanem, a jeżeli dodamy do tego wykorzystanie licznych przedmiotów czy nawet obiektów, to trzeba przyznać, że wygląda to imponująco. Mamy tu elementy boksu, kickboxingu, są zapasy, jest brazylijskie jiu-jitsu a nawet capoeira.
A propo realizmu w filmie: facet potrącony przez samochód wzbija się w powietrze, po czym wykonuje parę salt w tył i w zasadzie nic poważnego mu się nie dzieje. Co prawda trafia do szpitala, ale w rzeczywistości zginąłby na miejscu, bądź w najlepszym przypadku stracił obie nogi i resztę życia spędził na wózku. Irytowały mnie również momenty humorystyczne, które nic nie wnosiły do filmu, a jedynie psuły realizm walk.
Fabularnie nie zachwyca, momentami może nudzić i pewnie gdyby nie same walki wręcz, to obok tego filmu możnaby przejść obojętnie.
A propos tego potrącenia gościa przez samochód, wpadłem na taki pomysł może to było kung-fu styl salowych nóg. Z tym stylem nie wygra nawet samochód.
w 10 min. robi się ciekawie
http://www.youtube.com/watch?v=oYFxnUWX0yw&feature=relmfu
Ogólnie film słaby, ale jak ktoś interesuje się MMA to koniecznie musi obejrzeć. Po za ostatnią walką tak naprawdę nic ciekawego nie ma.