Na mnie, jako inżyniera, scena ta podziałała wyjątkowo "kopiąco". Są też w tym obrazie sceny, które zapadają w pamięć (jazda samochodem i wyliczanie typów śniegu). Jest też wiele kwestii absurdalnych, bardzo naciąganych i irytujących.
Ale... Ogląda się wyśmienicie.