Jak można się było spodziewać jest to niezwykle kontrowersyjne film - takie stwierdzenie padło już po pierwszym pokazie w Edynburgu: jeden z największych talentów kina brytyjskiego ostatnich czasów zrobił bardzo osobisty film. Forma "Blue" związana jest z chorobą Jarmana, który przez wiele lat był nosicielem wirusa HIV, potem przeszedł walkę z objawami AIDS, a jego wygląd znacznie się zmienił. Kolor błękitu ma główne znaczenie tematyczne. Kolor morza, obraz który pozostaje na siatkówce po badaniu oczu, rola koloru niebieskiego w naturze, jego duchowe cechy i bardziej prozaiczne skojarzenia. "Blue" wywołuje pytania o charakter kina, jego percepcję, a także o ukazywanie w nim preferencji seksualnych.
Ostatni film Dereka Jarmana, zmarłego w 1994 roku, został uznany za jedno z najbardziej kontrowersyjnych dzieł w historii filmu. "Blue" jest filmem, który składa się z błękitu, muzyki (Simona Fishera Turnera, Karola Szymanowskiego, Erika Satie) oraz głosów, które dociekają znaczenia koloru, odkrywają zaskakujące, najróżniejsze skojarzenia, ujawniają tajemnice. To rodzaj intymnego dziennika człowieka, który wie, że niebawem umrze.