Dobry film, ale nie na nagrodę. Lata 2013 i 2014 to lata kryzysu w polskim kinie. Opowieść o człowieku, który sam sobie zbudował klinikę, sam został jej szefem i wreszcie na koniec z pomocą starszego kolegi zrozumiał, jak klinika powinna działać. Dobry temat, z którego ciężko jest wydobyć wielkość. Trochę scenarzysta oszukał Kota, że da mu szansę na wielką rolę.
I ten tytuł - „Bogowie” - całkowite nieporozumienie. Chirurg to rzemieślnik tak samo jak snycerz. Z chirurga nie da się zrobić artysty, ze snycerza tak, czego dowodem ołtarz w Kościele Mariackim w Krakowie Wita Stwosza.