To taki "Koszmar z ulicy wiązów" dla mniej wymagających.
Heh... Dziś oglądałem na Iplexie tą część. Powiedziałem do żony, że jak na mój gust, za bardzo się upodabnia do Freddiego. Z tym, że Freddy jest lepszy.
Zgadzam się oczywiście Boogeymanowi do Freddiego daleko.