Na świeżo jestem po obejrzeniu obu w.w. filmów i muszę powiedzieć, że Chopper jest o niebo
lepszym filmem, a nie tak jak wcześniej czytałem opinie które w miarę na równi stawiały oba te
filmy.
Bronson bardzo się dłuży i ciężko się pozbyć wrażenia, że jest robiony bardzo na siłę. Wiele
osób zachwyca się grą Hardy'ego, ale wg mnie napinać się cały czas jak podczas siedzenia na
kiblu i pokrzykiwać to wielu potrafi a on wypadł po prostu słabo. Sama jego postać budzi
swego rodzaju politowanie, co nie zmienia faktu, że jest wybitnie głupia, prostacka itd.
I na koniec - nazwanie tego filmu 'Mechaniczną Pomarańczą' XXI wieku to po prostu profanacja!
a na pewno przegięcie totalne.
Co do plusów to w filmie jest dobrze dopasowana muzyka i kilka ładnych ujęć.
Nieco naciągane 510