obyś sie mylił i było wręcz odwrotnie :) pozdro i poćwicz

Film otrzymał liczne laury. Na pewno należy go obejrzeć. Pewnie to najbrutalniejszy utwór jaki widziałeś i dlatego masz takie nerwy. Proponuję obejrzeć parę snuff przed snem, a z rana mondo i powinno minąć.

Hmmmm dla durniów. No fakt nagroda na Sundance FF oraz Festiwalu Londyńskim. No ale skoro tak go oceniasz, jako światowej sławy ekspert i krytyk filmowy to...hm a zresztą co ja się będę wysilał, ignorantów nie przekonam.

Haha. Wypowiedział się krytyk i badacz społeczny. Tak! W Polsce jest PIEKŁO - wszyscy walą się po mordach na okrągło, strzelaniny napady, pościgi - tym żyjemy na co dzień. A jak tylko przekroczysz granice to nagle zaczynają ćwierkać ptaszki a w rzekach zamiast krwi (jak to w Polsce) płynie czekolada...Tylko że w ogóle nie ma tego filmu u nas, może puścili raz na offie ale w kinach ani dystrybucji na razie nic. Także radze wrócić na swojego bloga "chłodno,głodno i smutno.pl" i tam wylewać swoje żale.

"Tylko w krajach jak polska gdzie na codzien panuje agresja taki film moze zyskac popularnosc." - tia... :] tyle ze u nas ten film nie zdobył jakoś popularności. Fernandez - po prostu film Ci sie podoba- ok, ale nie pieprz że jest do niczego, bo nie jesteś pępkiem świata.

Film bardzo dobry,ku przestrodze,jak można sobie spierdolić życie.

ku przestrodze jak można sobie spierdolić życie to jest film "Kids", "Harsh Times", "American History X" i wiele innych, ale "Bronson" ? Ten film miał coś pokazać, ale tak naprawdę to do końca nie wiadomo co.....

No tak on już był skrzywiony od urodzenia...

nie zgodze sie że był szkrzywiony od dziecinstwa otóż drogi Aronnie Michael Gordon Peterson (charles bronson) urodził sie w bardzo zamożnej rodzinie jego rodzice prowadzili bardzo dobrze prosperującą firmę a jego wujek i cotka byli burmistrzami miasta więc Charles sam wybrał taką a nie inną droge to był jego świadomy wybór nie slyszał głosów, czy nie rozmawiał z napoleonem ..... jak sam powiedział nikt o w dzinstwie nie skrzywdził anie nie miał traumatycznych przeżyć

Nie gloryfikuję przedstawionego w filmie modelu zachowania ani nie uznaję go za dobry sposób na osiągnięcie sukcesu i sławy, niemniej nie uważam żeby był to film skierowany do durniów. Dureń nic z niego nie wyniesie i może jedynie powielić patologiczne zachowanie będąc oczarowanym ekranową postacią. Zgadzam się, że Polska nie jest rajem, podobnie zresztą jak reszta świata i sporo tu przemocy a także agresji. W swoim życiu byłem świadkiem wielu niebezpiecznych sytuacji, których nie sprowokowałem. Chcąc nie chcąc każdy z nas jest narażony na pewne sytuacje.Myślę, że przemoc była jedynym sposobem bohatera na wyrażenie siebie w więziennych warunkach. Od początku chciał on czegoś od życia, ale sam nie wiedział czego. Nie pragnął normalnego życia, kobiety, dziecka. Wszystkie trudności załatwiał siłą (sceny w szkole), kiedy coś nie szło po jego myśli zaciskał pięści. Po osadzeniu we więzieniu nie wiedział co ze sobą zrobić a usiedzieć w miejscu najwyraźniej nie mógł. Wybrał więc dziwną drogę prowadzącą do samospełnienia i realizacji własnych potrzeb. Uważam jednak, że było to dla niego odpowiednie miejsce ze względu na dosyć psychopatyczną osobowość. Tak przynajmniej wynika z filmu. Stąd też wyciągam wniosek, że ten film jest o ofierze systemu i o jej walce z nim na własnych warunkach. O poszukiwaniu odrobiny wolności w ekstremalnych warunkach.

Podpisuję się pod Panem joe_kaktus.

Poza tym dodam swój wpis sprzed jakiegoś czasu:

"Czy aby na pewno ten film jest bezsensu? Nie ma przesłania? Moim zdaniem film jest niedoceniany, także przez was. Zwróćcie uwagę na zachowanie postaci grającej Bronsona zaraz po tym, jak dostał wyrok (7 lat). Czy on zapłakał? Zaśmiał się? Stracił żonę, szansę na zdobycie kariery (miał ambicję, ale brak perspektyw go przybił, kompletnie nie wiedział jak się odnaleźć w rzeczywistości/społeczności) i co najważniejsze, stracił wolność. Nagle akcja przenosi nas na scenę teatralną, gdzie główna postać ma makijaż. Przemiana. Bronson zaczyna odbierać więzienie jako własną rzeczywistość i sposób na zostanie "kimś", na odnalezienie "siebie".
Film za samą technikę nagrania, zdjęcia, dobranie ścieżki dźwiękowej oraz genialnie odegraną rolę Toma Hardy'ego powinien dostać minimum 7. U mnie ma mocne 8. Czy to nie jest film o krzyku człowieka w społeczności bez ambicji i perspektyw?"

Przemoc w tym filmie jest nietypowa. On nie skrzywdził nikogo, kto by na to nie zasłużył. Walczył z policjantami/strażnikami, którzy znęcali się nad innymi więźniami. Walczył za pieniądze z agresywnymi psami. Nie wpadał on w tłum i nie wybijał biednych, niczemu winnych przechodniów... . Zacytowana przeze mnie treść wyjaśnia o co mi chodzi.

Po kilkukrotnym obejrzeniu filmu, jakiś czas temu ocenę zwiększyłem na 9/10.

Autor wątku, filmu "nie zobaczył". Obejrzał go jak wiadomości... .

Widzę, że Bronson działa :) Film po prostu nie jest dla kretynów bez dystansu, którzy by chcieli tylko poprawnego i ugrzecznionego kina.
Tybii - myślę, że po jednej scenie snuff rozsadziło by jegomościowi łeb.
joe_kaktus - mam podobne odczucia.

"Autor wątku, filmu "nie zobaczył". Obejrzał go jak wiadomości... ." - świetne podsumowanie.

Naucz się najpierw tłumoczku pisać poprawnie ("rozsadziłoby") potem się wypowiadaj. Ten film to szit i chała, inteligentny i wrażliwy człowiek nie ma ochoty oglądać tępego idioty (podobnego tobie zresztą- co widać po twojej wypowiedzi) i jego przemyśleń i buntów. To nie jest bunt inteligentnej ciekawej persony, to bunt idioty, prymitywa

Akurat piszę poprawnie, taka rzeczywiście WIELKA pomyłka to raczej przypadek ;) A ktoś mówił, że ten film miał być z założenia o buncie ciekawej i inteligentnej persony a do tego nieść jakieś głębokie przesłanie? To jest raczej film nihilistyczny, niepoprawny. Jakby tak podchodzić do każdego filmu to w takim razie najgorszym reżyserem jest Tarantino bo każdy jego film jest z założenia skrajnie durnowaty, niemądry, nieinteligentny etc. Z ciekawości - co odnalazłeś w filmie Nekromantik?
Czasami żałuje, że nie da się nikomu zajebać przez ten ekran ;)

Ahahahaha, obrońca inteligentnych i wrażliwych ma nick: nekrofil, litości.

A na poważnie. Czy filmy muszą być o buntach wielkich, inteligentnych postaci? Skąd Ty bierzesz takie brednie? Człowiek który ma mniej rozumu od nas jest już kompletnym zerem, na którego trzeba tylko jeszcze naszczać? Żal.

O jestes co za obraza majestatu . "Nie powinno byc tego filmu - a fe". A tak na powaznie czlowieku - wyluzuj , nie wszystkim sie podoba tylko "przeminelo z wiatrem"

Przecież on nawet nikogo nie zabił!! :) Na pewno podoba Ci sie nie jeden film gdzie się morduja i odcinają łby. Zakazany? Film na pewno jest od 18 lat więc uspokój maszynę człowiek.