Obejrzałem film, chciałem dać 7/10, ale za doskonałą rolę Toma dałem oczko wyżej. Zasłużenie.
Jakby nie patrzeć, ciągnie ten film do góry, też dałem mu 8. A najbardziej lubiłem te sceny gdzie właśnie Bronson był spokojny. Dało się go wtedy polubić.