7/10 - specyficzny klimat bo takie są filmy Windinga Refna, historia człowieka który nie umiał/nie potrafił/nie chciał żyć zgodnie z prawem. Z jednej strony odrzucające, a z drugiej fascynujące.
Po za tym Tom Hardy jako Bronson ma BARDZO ładny uśmiech. Taki... szczery.
Mnie ten uśmiech i jego pojawianie się przypominało bardzo Bale'a z American Psycho.
Tom Hardy - niesamowity - bravo