Film luźno dokumentujący ciekawe czasy i region. Po części je parodiując. Nie wiem jaki był budżet filmu i czy w ogóle jakiś był. Wygląda to na spontaniczne dzieło i jest w tym jakaś wartość, sztuka ludowa, folklor. Produkcja nie nudzi, jest momentami zabawna. Arcydziełem nigdy nie będzie ale coś w nim jest co zapada w pamięć. Kino niezależne na propsie.