Jeśli szukasz w filmie doskonałych bohaterów, którzy wyglądają jak z rubryki "Na salonach", którzy odnoszą piorunujące sukcesy, którzy nie mają wad i znajdują idealne rozwiązanie dla każdego problemu, to nie oglądaj tego filmu, bo nic nie zrozumiesz. To jest film o zwykłych ludziach. A przede wszystkim o umiejętności znajdowania radości i przyjemności w życiu, właśnie takim zwyczajnym i normalnym, o umiejętności życia swoim własnym rytmem, nie poddawaniu się nurtom i nie przejmowania się żadnymi konwenansami. Nie walczmy ze swoimi dziwactwami i nie dajmy się wtłoczyć w jakiś jeden schemat "właściwego życia". Żyjmy tak by być jak najszczęśliwszym, a nie tak jak nakazuje nam Rubryka Towarzyska w TeleTygodniu czy w Maglu Towarzyskim.